Dzień otwarty w opolskim MZK. Opolanie mogli zobaczyć, jak wygląda autobus od spodu i co widać z perspektywy kierowcy

Anna Gryglas
Anna Gryglas
MZK po raz trzeci otworzyła swoje bramy dla opolan.
MZK po raz trzeci otworzyła swoje bramy dla opolan. Anna Gryglas
Najnowsze autobusy elektryczne, stary i wysłużony Ikarus, wizyta w dyspozytorni, spotkania z kierowcami i dyspozytorami – tak w skrócie można podsumować Dzień Otwarty Zajezdni MZK Opole. W sobotę (23.09) siedzibę spółki odwiedzili opolanie zainteresowani motoryzacją i wszystkim co się wiąże z pojęciem komunikacji.

Najnowsze autobusy elektryczne, stary i wysłużony Ikarus, wizyta w dyspozytorni, spotkania z kierowcami i dyspozytorami – tak w skrócie można podsumować Dzień Otwarty Zajezdni MZK Opole. W sobotę (23.09) siedzibę spółki odwiedzili opolanie zainteresowani motoryzacją i wszystkim co się wiąże z pojęciem komunikacji.

- Po raz trzeci Miejski Zakład Komunikacji otworzył swoje bramy, a wszystko po to, by pokazać mieszkańcom Opola, ale także wszystkim miłośnikom komunikacji miejskiej, to jak dzień naszej pracy wygląda od kuchni. Odwiedzający mogli dziś zobaczyć, jak wygląda mycie autobusu, czym zajmuje się dyspozytor i jak łączy się z kierowcą ze swojej bazy – mówi Ewelina Laxy, rzecznik prasowy opolskiego MZK.

Odwiedzający zajezdnię przy ul. Działkowej w Opolu mogli także zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy kierowcy, obejrzeć kokpit autobusu, a nawet samodzielnie ułożyć napis, który wyświetla się na pojazdach.

Podczas wydarzenia można było z bliska przejrzeć się nie tylko najnowszym autobusom elektrycznym i spalinowym tym, które jeżdżą ulicami, nie zabrakło atrakcji również dla miłośników historii.

– Zaprezentowaliśmy także Ikarusa, który przez kilkadziesiąt lat woził opolan i jest ikoną komunikacji miejskiej w Opolu – dodaje rzeczniczka.

Przypomnijmy, że Ikarus do spółki trafił w 1983 roku prosto z fabryki w Budapeszcie. Jego ostatni kurs odbył się 1 maja 2013 roku. W sobotę (23.09) odwiedzający zajezdnię mogli wejść na jego pokład i powspominać dawne czasy.

Dla gości przygotowano też miasteczko rowerowe, symulator dachowania oraz dmuchańce.

- Byłam w autobusie, który się myje, a teraz wybieram się do auta, które będzie się przewracało. Jest bardzo fajnie - zapewniała 9-letnia Liliana.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Po 1. Tłumów to tam nie było, kto był zainteresowany przyszedł 3 lata temu, cóz się mogło zmienić?

2. Zdjęcia się powtarzają świadczy to to ubogości tematu

3. Co wspólnego ma przewracający się samochód z przewozami pasażerskimi, chyba, że autobus uderzy w taki samochód.

4. Po co tam straż miejska? Te zakratowane pomieszczenie to dla gapowiczów?

MZK- Róbcie takie imprezy co 3-4 lata i naprawdę miejcie coś pokazania
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska