Pięć lat temu, w marcu 2019 r. wydawało się, że w końcu jesteśmy bliżej ostatecznych rozstrzygnięć. Jednak pod koniec marca 2019 r. na kilka dni przed kolejną operacją przestawiania wskazówek Parlament Europejski podjął decyzję ostatecznej rezygnacji z dwukrotnej zmiany czasu - na czas letni i zimowy w trakcie roku. Jednak nie w marcu 2019 r., ale za dwa lata. Tyle bowiem czasu potrzeba by przygotować się we wszystkich krajach Unii Europejskiej na operację rezygnacji z czasu letniego i zimowego.
Minęło ponad pięć lat i dalej musimy przestawiać zegarki.
- Zmiana czasu obecnie absolutnie nie ma sensu - tłumaczy Marek Zuber, ekonomista z Akademii WSB. - To miało sens na początku zeszłego wieku, kiedy zupełnie inaczej korzystaliśmy z energii elektrycznej, wtedy też wiele fabryk nie pracowało w nocy, a w dzień nie korzystaliśmy z tylu urządzeń elektrycznych, z których obecnie korzystamy - dodaje. Zuber podkreśla, że obecnie „wydłużanie dnia” nie ma już takiego znaczenia.
- Kiedyś prąd był wykorzystywany do oświetlenia nocą, a jeżeli świecenie w nocy, to oczywiście i faktycznie, jeśli nasza aktywność przypadała na „porę ciemną”, to stanowiło to pewne oszczędności - mówi i dodaje, że obecnie wszystko się wyrównuje, co zdaniem eksperta, potwierdza, że zmiana czasu nie ma sensu.
Mimo tych argumentów, najbliższej nocy, czyli w nocy z soboty na niedzielę (z 30 na 31 marca) przestawiamy zegarki o godzinę do przodu, z 2:00 na 3:00.
W związku z czym śpimy o godzinę krócej, ale wieczorem dłużej będzie jasno.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?