Dzisiaj w Grodkowie marsz przeciwko przemocy

fot. Tomasz Dragan
Rodzina, znajomi, przyjaciele ze szkoły pożegnali Marka w czwartek na cmentarzu w Wojsławiu.
Rodzina, znajomi, przyjaciele ze szkoły pożegnali Marka w czwartek na cmentarzu w Wojsławiu. fot. Tomasz Dragan
W samo południe grodkowianie chcą upamiętnić w ten sposób osobę brutalnie zamordowanego 21-letniego Marka.

Grodków wciąż nie może się otrząsnąć po tragedii, jaka spotkała Marka Medyńskiego. Bracia Ryszard M. (16 lat) i Tomasz M. (28 lat) zabili chłopaka, żeby mu ukraść buty.

- Chcemy publicznie zamanifestować nasz ból po stracie przyjaciela, potępić jego oprawców, zaprotestować przeciwko przemocy, która coraz częściej dotyka Bogu ducha winnych ludzi - mówi Damian Kapinos, grodkowski dziennikarz i kolega szkolny Marka. - Spotkamy się o 12.00 na grodkowskim rynku, przed biblioteką.

Marsz nie ma żadnego oficjalnego organizatora. Grodkowianie skrzyknęli się przez internet. Żeby nie blokować ruchu ulicznego, uczestnicy marszu przejdą w milczeniu chodnikami w centrum miasta.

- Wszyscy jesteśmy ofiarami tej tragedii. Będzie nam Marka brakowało. Sprawcy powinni zostać ukarani - dodaje Kapinos.

W czwartek 21-latek został pochowany na cmentarzu w podgrodkowskim Wojsławiu. Żegnało go ponad 300 osób. Rodzina, znajomi, przyjaciele.

Marek został brutalnie zamordowany w miniony czwartek (26 lutego). Jego ciało znaleziono następnego dnia. Sąd aresztował tymczasowo w tej sprawie dwójkę braci, którym prokuratura zarzuca dokonanie tej zbrodni na tle rabunkowym.
W miejscu, gdzie bracia M. zamordowali Marka, wciąż płoną znicze. To rogatki miasta, skąd rozwidlają się drogi na Brzeg i Wrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska