Edynburg - port dla sztuki i kultury

fot. Mariusz Jarzombek
fot. Mariusz Jarzombek
W stolicy Szkocji na piękną pogodę nie można liczyć, ale pojechać tam warto. Czekają na nas otwarci ludzie i liczne atrakcje.

Przełom sierpnia i września to czas corocznego międzynarodowego festiwalu, w czasie którego puby, ulice i wszystkie inne publiczne miejsca stolicy Szkocji wypełniają się wszelkiej maści artystami.

To właśnie oni, opanowując miasto, spowalniają ruch po starym mieście. Sytuacji nie poprawiają tłumy wielokolorowych turystów. Chyba tylko tam przez całą dobę można spotkać ludzi przebranych za zwierzęta, postacie z kreskówek, samurajów czy średniowiecznych mieszczan.

Wśród zabytków nie wypada nie wspomnieć o dwóch zamkach. Stoją na dwóch krańcach najważniejszego traktu miasta, czyli Królewskiej Mili (Royal Mile).

Przy położonej pomiędzy szczytami dwóch wygasłych wulkanów uliczce znajdziemy m.in. jedyny na świecie czynny cały rok sklep z ozdobami choinkowymi, puby, kościoły (w tym katedrę św. Idziego, z której John Knox kierował zapoczątkowanym przez siebie szkockim ruchem reformacyjnym), kilkadziesiąt sklepów z wyrobami w tradycyjną kratę oraz - jakże by inaczej - whisky.

Przy pałacu Hollyrood wrażenie robi sąsiadujący ze szczerym polem i wielką skałą - co przypomina, że jesteśmy w surowej Szkocji - ultranowoczesny budynek parlamentu. Po drugiej stronie starego miasta, a w zasadzie na jego szczycie, w zamku królewskim - oprócz najstarszych w Europie klejnotów koronacyjnych można zobaczyć wykute w skale lochy (uwaga na odgłosy). Rozciąga się stamtąd przepiękny widok na miasto i zatokę Firth of Forth.

Edynburg ma jednak dwa oblicza. Zresztą nie bez powodu to właśnie on był inspiracją do napisania powieści Dr. Jekyll i Mr. Hyde. Po przekroczeniu wąwozu będącego pozostałością po jeziorze znajdziemy się w Nowym Mieście Town, które poraża rozmachem i elegancją. To tu skupia się większość sklepów, a także życzliwych, choć trochę niezrozumiale mówiących edynburczyków.

Właśnie tu warto wpaść na tradycyjne fish&chips czy szkocki haggis. Najlepiej jednak wejść do pierwszego lepszego pubu i porozmawiać z jakimś tubylcem. W przerwie między przedstawieniem i kolejnym koncertem na pewno opowie nam jakiś żart o Anglikach.

Ważne

Górzyste Stare Miasto oplecione jest pajęczyną nieregularnych, stromych uliczek i schodów (tzw. pend). W każdej z nich jest jakaś przytulna kawiarnia, antykwariat czy pub. Jeden nosi imię Deacona Williama Brodiego, pierwowzoru tytułowej postaci Dr. Jekylla i Mr. Hyde’a, który jako szanowany mieszczanin w przebraniu okradał domy swoich znajomych. Kiedy awanturnika w końcu stracono, miasto zyskało kolejną ciekawą legendę.
(fot. fot. Mariusz Jarzombek)

Dojazd
Przelot z Wrocławia do Edynburga lub oddalonego o godzinę drogi Glasgow zajmuje 2,5 godziny. Bilety tanich linii na ten i przyszły tydzień kosztują około tysiąca złotych. Z uwagi na małą ilość lotów warto zaplanować sobie szkocki weekend z wyprzedzeniem.

z lotniska
Bilet autobusowy i kolejowy dla dorosłych do centrum Edynburga kosztuje nie więcej niż 4 funty. Jeśli wylądujemy w Glasgow do centrum miasta co pół godziny poprzez wielokilometrowe pola golfowe kursują autobusy i pociągi. Stąd do Edynburga tym samym sposobem dojedziemy w godzinę. Podczas przystanku warto zobaczyć Glasgow, w którego ścisłym centrum znajduje się dworzec. Kupowanie biletów od razu w obie strony wychodzą znacznie taniej.

Noclegi
W centrum Starego i Nowego Miasta można znaleźć wiele hosteli. Najtańszy nocleg kosztuje to 15 funtów, żeby jednak znaleźć coś w tej chwili trzeba się nieźle nagimnastykować. Rezerwacji można dokonać przez internet korzystając z portali z przewodnikami.

Muzea
Za wejście do pokazującego malarstwo flamandzkie, włoskie oraz szkockie National Gallery of Scotland - podobnie jak do Galerii Portetu - nie zapłacimy ani pensa. Zwiedzanie Scotch Whisky Heritage Centre czyli muzeum whisky będzie nas kosztowało 4,20 funta ale ze względu na już sama podroż w beczce jest tego warta. Wstęp do Edynburskiego Centrum Tkactwa Starego Miasta to wydatek 3 funtów. Jeśli wydamy ich 10 czekać będą na nas atrakcje poziemnego miasta, które służyło za lokum dla chorych w czasie zarazy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska