- Sprawdzian w obcym mieście jest zawsze bardziej stresujący niż u siebie - przyznaje Tymoteusz Szkutnik, 18-latek z Kędzierzyna-Koźla, który przygotowuje się właśnie do egzaminu na prawo jazdy.
On jeszcze nie ma wyboru i zdawać go będzie na ulicach Opola. Ale w Sejmie jest już projekt, aby rozszerzyć listę miast, w których będą mogli być egzaminowani kierowcy. Chodzi o tzw. miasta prezydenckie, czyli te, które liczą ponad 50 tysięcy mieszkańców. W naszym województwie oprócz Opola takie warunki spełnia także Kędzierzyn-Koźle. I niewykluczone, że w przyszłości również tutaj będzie można przeprowadzać egzaminy.
Czytaj**Pogrom na egzaminie na prawo jazdy w opolskim WORD**
Żeby do tego doszło, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Opolu musiałby utworzyć tam swój ośrodek zamiejscowy. Problem w tym, że to dosyć kosztowne.
- Szacowaliśmy kiedyś koszty uruchomienia takiej filii i wyszło nam wstępnie, że potrzeba na to 1,5 miliona złotych - mówi Edward Kinder, dyrektor opolskiego WORD,.
Poselski projekt ma na celu rozładowanie kolejek w ośrodkach znajdujących się w miastach w wojewódzkich. Kilka lat temu w Opolu faktycznie długo czekało się na egzaminn.
- Bywało, że nawet 8 tygodni egzaminatorzy pracowali na dwie zmiany - opowiada dyrektor Kinder. Jak wyjaśnia, było to związane z faktem, że o prawo jazdy starali się młodzi ludzie z wyżu demograficznego. Ale obecnie kolejek już nie ma.
- Dlatego mam wątpliwości, czy taki ośrodek w Kędzierzynie-Koźlu byłby w ogóle potrzebny - dodaje szef opolskiego WORD.
Jeśli Sejm wprowadzi zmiany, decyzje w sprawie powołania takich filii w przyszłości będą podejmowały władze województw. W Kędzierzynie-Koźlu egzaminy mogliby zdawać także mieszkańcy powiatów głubczyckiego i prudnickiego, którzy mają najdalej do stolicy województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?