Egzotyczne owoce tańsze od krajowych

Jolanta Jasińska-Mrukot
fot. archiwum
fot. archiwum
Produkcja bananów, winogron, to najtańsze wielkoobszarowe uprawy.

Na opolskiej giełdzie owocowo-warzywnej "Borema” można przebierać i wybierać. Ceny niższe niż w sklepie - gruszki klapsy (4,0 zł) i śliwki (3,8 zł). A także banany za 3,3 zł, brzoskwinie (3,8 zł) i nektaryny (3,5 zł). Za jedną kalarepę trzeba zapłacić 1,4 zł. W sklepie cena jabłek rośnie do 3,8 zł, gruszek nawet do 4,8 zł, śliwek do 3,5 zł.

Zobacz: Warzywa, owoce i mięso. Za to płacimy więcej!

- Owoce hurtownicy przywożą na naszą giełdę z mazowieckiego, to zagłębie owocowe - mówi Henryk Murmyłło, kierownik giełdy w Opolu. - Pośrednicy narzekają na koszty paliwa i innych nośników energii. Z kolei producenci narzekają na ceny środków ochrony roślin. Te wszystkie koszty odbijają się na cenach.

Owoce egzotyczne na opolską giełdę trafiają z Katowic lub Wrocławia. - W przypadku tych importowanych pośredników jest więcej - dodaje Murmyłło.

Zobacz: Ceny żywności poszybowały w górę

Więcej, ale mimo tego cena owoców egzotycznych bywa niższa od krajowych. Co się stało z polskim sadownictwem?

O tym we wtorkowym, papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska