Ekologia przynosi zyski opolskim firmom

Mierniki na rurach z wodą, liczniki elektryczne na maszynach produkcyjnych, czujniki ruchu w pomieszczeniach, które uruchomiają włączniki światła, dzięki czemu pracownicy nie muszą pamiętać o gaszeniu po sobie - takie proekologiczne rozwiązania od lat stosowane są w Nutricia Zakłady Produkcyjne w Opolu.

Wymagania partnera zagranicznego firmy są takie same jak do zakładów na zachodzie Europy. 

- Monitorujemy zużycie wody, energii elektrycznej i węgla w całym zakładzie - przyznaje Andrzej Guzek, kierownik d.s. ochrony środowiska w firmie. - Wytwarzana w naszej kotłowni para technologiczna najpierw jest wykorzystywana do produkcji, a potem odzyskiwana do ogrzewania hal i pomieszczeń biurowych.

Latem ta sama para służy do chłodzenia miejsc, gdzie przebywają pracownicy. Teraz firma testuje świetlówki ledowe, których zastosowanie może dać nawet 70% oszczędności.

Każdy z prawie 550 pracowników Nutricia ZP ma w celach zawodowych wpisane także te związane z ochroną środowiska. - Efekt jest taki, że zmniejszyła się np. ilość odpadów powstających w procesie produkcji - wyjaśnia Andrzej Guzek.

Do firm, które bardzo dużą wagę przywiązują do działań ekologicznych należy kędzierzyński ZAK.

Chemiczny potentat w ostatnich latach poczynił wielkie inwestycje, których efektem poza poprawą wydajności produkcji jest także zmniejszenie zagrożeń dla środowiska naturalnego, związanych z działalnością firmy.

W ubiegłym roku ZAK wydał ok. 300 mln zł na budowę najnowocześniejszej w Polsce instalacji do produkcji kwasu azotowego.

- Zbudowaliśmy ją zgodnie z najsurowszymi normami środowiskowymi obowiązującymi w Unii Europejskiej. Właśnie trwa rozruch technologiczny instalacji - informuje prezes ZAK, Jerzy Marciniak. Budowa nowej linii produkcji kwasu azotowego w tej firmie była jednym z wymogów traktatu akcesyjnego między naszym krajem a UE. - Ponadto w ubiegłym roku zbudowaliśmy nowoczesną stację uzdatniania wody, a w tym podejmujemy szerokie działania na rzecz ograniczenia zużycia energii, co korzystnie wpłynie nie tylko na koszty funkcjonowania zakładu, ale także na środowisko.

ZAK angażuje się także w działania mające na celu podniesienie świadomości ekologicznej społeczeństwa. Przykładem takiej działalności jest stworzony w ZAK, a rozpowszechniony dziś na całą Polskę konkurs „Złap zająca”. Pracownicy największych zakładów przemysłowych rywalizują w nim, nadsyłając wykonane przez siebie zdjęcia ukazujące piękno otaczającej człowieka przyrody.

Ponadto ZAK od kilku lat czynnie wspiera konkurs „Drzewko za butelkę”. Uczestniczące w nim dzieci z przedszkoli i szkół zbierają plastikowe butelki PET. W zamian ZAK i inne wspierające akcję firmy kupują sadzonki drzew. Kilka dni temu w kedzierzyńsko-kozielskim Parku Pojednania odbył się IX finał akcji.

W tegorocznej edycji udział wzięło 17 szkół oraz 8 przedszkoli z Kędzierzyna-Koźla. Z roku na rok akcja ta cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród najmłodszych, o czym świadczą ilości zebranych butelek. Właśnie padł nowy rekord - uczestnicy zebrali 346 250 butelek PET. W zamian milusińscy posadzą 700 nowych drzew.

Pierwszy energoszczędny sklep w Polsce, w którym zastosowano nowoczesne technologie wykorzystujące energię naturalną wybudowano w 2006 roku z Zdzieszowicach.

Na dachu marketu Tesco zamontowano cztery turbiny wiatrowe i 18 baterii słonecznych. Pod ziemią umieszczono gruntowy wymiennik ciepła.

Do tego firma wykorzystuje deszczówkę w toaletach, zamontowała energooszczędne oświetlenie i czujniki ruchu w pomieszczeniach socjalnych. Jak obliczono, dzięki zastosowanej technologii koncern oszczędza rocznie około 20% energii elektrycznej i 40% gazu. Przekłada się to na ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 40 ton rocznie.

Takich obiektów Tesco wybudowało do tej pory już sześć. W planie ma kolejne.

Prąd z baterii słonecznych i turbin wykorzystywany jest do oświetlenia sali sprzedaży, biura i nocą - parkingu.

Dzięki gruntowemu wymiennikowi ciepła na ogrzewania pomieszczeń sklep oszczędza rocznie 31 tys. KWH.