Ekologiczne torby w Tesco

fot. Paweł Stauffer
Roman Sopa chwali sobie biotorby.
Roman Sopa chwali sobie biotorby. fot. Paweł Stauffer
Zwykła foliowa torba rozkłada się przez 400 lat, a podobna ekologiczna - 2 lata. Wojnę plastikowi wydało Tesco, które wprowadza torby przyjazne dla środowiska.

Pod lupą

Pod lupą

Co roku produkuje się na świecie 500 bilionów reklamówek. Przeciętna rodzina europejska zużywa rocznie 1000-1500 foliowych torebek zatruwających środowisko. W Polsce rocznie trafia do obiegu miliard foliowych torebek, na śmietniku - około 60 tys. ton. Tylko w skali naszego kraju przy produkcji foliowych torebek oraz podczas procesu ich rozkładu do atmosfery przedostaje się 10 mln ton dwutlenku węgla. Wiele krajów wypowiedziało wojnę foliowym reklamówkom, wprowadzając parciane torby wielokrotnego użytku, m.in. Wlk. Brytania, Niemcy, Belgia, Francja, Włochy, Holandia, Hongkong.

Wszędzie fruwają foliowe reklamówki, czas z tym skończyć - uważa Elżbieta Kurek, mieszkanka Opola. - Szkoda, że o środowisku pomyślała tylko jedna sieć handlowa i zmienia reklamówki na ekologiczne. W spożywczych powinni pakować tylko w papierowe torby.

Historia zatoczyła koło. W PRL w sklepach królowały papierowe torby i szary papier do pakowania zakupów. Wtedy kolorowe "aldiki" czy inne foliowe torby przywożone z Zachodu były synonimem nowoczesności.

W wolnej Polsce doczekaliśmy się inwazji foliowych toreb i reklamówek. Teraz stały się znowu niemodne i... politycznie niepoprawne, bo nieekologiczne. Na czasie są lniane i papierowe torby. Ale nam do nowych standardów znowu daleko...
- Nawet najmniejszy sklepik spożywczy zużywa codziennie przynajmniej kilkaset foliowych torebek, klientów to nic nie kosztuje, więc używają ich bez opamiętania - przyznaje Roman Kozieł, prezes Stowarzyszenia Handlowców Ziemi Opolskiej. Rocznie w całym kraju zużywamy miliard reklamówek.

Foliowa reklamówka rozkłada się ponad 400 lat, a tzw. torba degradowalna, jaką właśnie wprowadza sieć handlowa Tesco, dwieście razy krócej - tylko 2 lata.
- W ten sposób chcemy popularyzować zachowania proekologiczne wśród naszych klientów - tłumaczy Przemysław Skory, rzecznik Tesco. - Pokazać, że wszyscy musimy dbać o środowisko. Nowe reklamówki są o 10 procent droższe od nieekologicznych. Sieć oprócz bezpłatnych degradowalnych opakowań wprowadza ekologiczne torby wielokrotnego użytku z juty. - Podobne są używane w wielu krajach Europy Zachodniej. Są bardzo trwałe - podkreśla rzecznik Tesco - kosztują 6,99 zł, klient płaci raz, a potem, po latach używania, będzie je mógł wymieniać na nowe.
Nowe torby pod wpływem wody i powietrza rozpadają się na biomasę. Są bezpieczne dla środowiska. Dla ludzi ma to znaczenie, bo rośnie świadomość ekologiczna. Nią właśnie kierowała się rada miasta Łodzi, wprowadzając zakaz korzystania w handlu z foliowych reklamówek. - Na razie wprowadzimy jeden dzień bez foliowych "zrywek", a uchwała zakazująca używania bezpłatnych foliowych torebek wejdzie w życie czerwcu przyszłego roku - tłumaczy Anna Kuźnicka, rzecznik Urzędu Miejskiego w Łodzi. - Oczywiście, nie chcemy nikomu komplikować życia, bo wiadomo, że kapusty kiszonej w papier nikt nie zapakuje. Wprowadzenie płatnych reklamówek sprawi jednak, że już nikt nie będzie nimi szastał bez potrzeby. A tam, gdzie to możliwe, wprowadzamy obowiązek stosowania opakowań biodegradowalnych. Duże sieci handlowe współpracują z nami, widać, że coraz więcej ludzi zainteresowanych jest tym, żeby nie degradować środowiska.

- Przyglądamy się temu, co dzieje sie w Łodzi - podkreśla Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. - Wprowadzenie zakazu to radykalny krok.

Co to jest?

Co to jest?

Folia degradowalna - tworzywo, które ulega rozpadowi pod wpływem działania tlenu, temperatury czy światła. Maksymalnie rozkłada się 2 lata.

- Odbiorcy naszych opakowań coraz częściej pytają o opakowania ekologiczne, do powtórnego wykorzystania - podkreśla Tomasz Zawałek, współwłaściciel firmy Jarpak z Paczkowa, produkującej opakowania tekturowe. - Co ważne, dodatki, farby czy kleje w opakowaniach ekologicznych także są nieszkodliwe dla środowiska. Niestety, większość firm wciąż decyduje się na tańsze opakowanie, ale szkodliwe dla środowiska. Po prostu nie widzą w tym jeszcze korzyści, że takie pudło tekturowe można wielokrotnie wykorzystać, a potem oddać na makulaturę.
- Wycofywanie toreb foliowych w innych krajach to duże przedsięwzięcie, poprzedzone badaniami - podkreśla prof. Roman Ulbrich z Politechniki Opolskiej, kierownik Katedry Inżynierii Środowiska. - A my jesteśmy zapóźnieni. Każde ograniczenie zużycia foliowych toreb to ulga dla środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska