Ekorada, czyli jak nie zwariować w korkach

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Dziś wstępniak bez polityki, której obserwowanie szkodzi ostatnio zdrowiu. Za to z radą, jak poprawić sobie nieco nastrój i kondycję. Jak wielu z państwa, w mijającym tygodniu spędziłem długie godziny w monstrualnych korkach.

Mieszkam pod Opolem. Jakkolwiek bym kombinował, kręcił się po mieście, wracając do domu w godzinach szczytu, 50 minut w samochodzie odbębnić muszę. Nerwy, trąbienie, zajeżdżanie drogi. I tak co najmniej do końca roku.

A może by tak przekuć ten komunikacyjny pasztet w osobisty sukces? Takim byłaby zmiana stylu życia na zdrowszy. Krok pierwszy: nie pchajmy się samochodami do ścisłego centrum, kiedy nie jest to konieczne. Ja parkuję ostatnio na wyspie Bolko. Błyskawiczny dojazd, wygodny parking. A potem spacer pięknymi alejkami, wśród starych drzew (jeszcze stoją!) do redakcji na Pasiece. Po drodze spotykam znajomych, np. radnego wojewódzkiego. Maszerujemy do biur - jak w jakiejś Holandii. Lepiej tak, niż kisić się w spalinach i kląć na prezydentów, drogowców, innych kierowców...

Lepiej, zdrowiej i szybciej. Tak, tak. Dojazd z podopolskiej gminy na wyspę Bolko zajął mi 11 minut. Spacer do redakcji – 12. Razem 23 minuty, a więc dwa razy krócej niż samochodem. Mniej spalonej benzyny, za to spalone kalorie, przewietrzone płuca, poprawione krążenie. Dla ludzi z siedzącym trybem życia - bezcenne.

To kwestia mentalności, że musimy się wszędzie pchać samochodem. Taki kult czterech kółek obowiązuje też w USA, dlatego jest to kraj grubasów. Sam od lat walczę z wagą, więc wiem, jak zbawienne dla kondycji jest regularne chodzenie czy jeżdżenie na rowerze.

Dwa kółka - to jest kolejna alternatywa dla zakorkowanych centrów naszych miast. Pani premier Danii dojeżdża do pracy na rowerze. Nasi notable – wyłącznie kolumnami pancernych limuzyn. Skoro przykład nie idzie z góry, zacznijmy od siebie. Zamiast pieklić się w korkach, przestawmy się na tryb eko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska