Ekstraklasa futsalu. Dreman się postawił, brzeżanie rozgromieni!
Bez happy endu
Team spod Opole postawił się bowiem w Zduńskie Woli Gattcie i chyba tylko brak koncentracji do samego końca wpłynął na fakt, iż podopieczni Dariusza Lubczyńskiego wracają do siebie z niczym. Wszak na niespełna minutę przed końcem wyrównali na 2-2, by 15 sekund później dać sobie wbić gola nr 3, który już przesądził o rezultacie.
Wcześniej z kolei długo dzielnie się bronili. W pierwszej połowie robili to tak kapitalnie, że nie stracili żadnego gola, a sami zdobyli jednego. Na prowadzenie wyprowadził ich Alex Grigorescu finalizując kapitalnym uderzeniem równie ładną akcję całego zespołu. Niebawem rywali mogli wyrównać, ale znowu świetnie pokazał się Siergiej Burduja.
Po zmianie stron jednak gospodarze dość szybko dopięli swego, ale też na kolejną ich bramkę trzeba było poczekać do momentu gdy mieliśmy za sobą już pół godziny gry. Jako że jednak Gatta grała ostro to szybko zebrała sześć fauli. Najpierw przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał jednak Grigorescu, a potem udało się to Michałowi Grzywie. Niestety z punktu ostatecznie futsaliści Dremanu cieszyć się nie mogli.