Stalowe konstrukcje, stojące na ulicy 1 Maja oraz Nysy Łużyckiej, zastanawiają wielu kierowców. Część z nich podejrzewa, że to podstawy pod reklamy, inni są przekonani, że na ulice wracają fotoradary.
- Nic podobnego - uśmiecha się Remigiusz Broszkiewicz, kierownik działu eksploatacji w Miejskim Zarządzie Dróg. - Rozpoczął się montaż tablic świetlnych, które będą pokazywać kierowcom obciążenie kierunków jazdy. Dzięki temu kierowcy będą mogli zdecydować, czy chcą jechać krótszą trasą, ale stać w korku, czy może wybrać dłuższą drogę, ale mniej zatłoczoną.
Warto pamiętać, że system to nie tylko tablice, ale też czujniki zamontowane na ulicach Opola. Drogowcy mieli już okazję przekonać się na monitorze komputera, że system działa i prawidłowo liczy ruch.
Kiedy najdalej w połowie lutego dwie tablice zaczną działać, kierowca, jadący np. ulicą Nysy Łużyckiej w stronę ul. Hallera, zobaczy, że czas jazdy za pośrednictwem obecnej kładki obok mostu wyniesie np. 10 minut, a ulicą Wrocławską - choć to trasa dłuższa - podróż będzie szybsza.
- Analogicznie ma być w przypadku tablicy na 1 Maja, która pokaże czas przejazdu dwiema trasami w tym taką, której elementem będzie dawna obwodnica miejska, czyli ulica Plebiscytowa - opowiada Broszkiewicz.
MZD zapłacił za sprzęt i niezbędne oprogramowanie 153 tysiące złotych. Dwie tablice to niejako wstęp do wprowadzenia w Opolu inteligentnego system zarządzania ruchem, nad którym pracuje urząd miasta.
- Taki system to przyszłość komunikacji w mieście, jestem pewien, że prędzej czy później powstanie także u nas - przekonuje Broszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
