W krajach Europy Zachodniej emeryci korzystają ze szczególnych form ochrony państwa. Nie jest to wynik wyłącznie altruistycznej jego roli - to się po prostu państwu opłaca. Im bardziej dba ono o zdrowie, kondycję fizyczną i psychiczną seniorów, tym dłużej nie trzeba z budżetu pokrywać kosztów podstawowej opieki dla nich.
Próbkę tego, jak to należy robić, pokazują programy finansowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, które są realizowane w 6 miastach naszego kraju (m.in. w Opolu) według unijnych wzorców.
- W ubiegłym roku prowadziliśmy dwie edycje takiego projektu dla seniorów w ramach Europejskiego Stowarzyszenia Promocji Aktywności Ruchowej 50+ - mówi Justyna Hreczycho, ich koordynatorka w Opolu.
Seniorzy spotykali się dwa razy w tygodniu na sali gimnastycznej albo na trasie spacerowej z kijkami do nordic walking. Zajęcia były przeznaczone dla osób starszych obojga płci, ale choć grupa liczyła kilkadziesiąt osób, byli w niej tylko nieliczni panowie, przyciągnięci przez żony.
Z ich opinii wynika, że mężczyzn w sile wieku niełatwo namówić na gimnastykę. Wolą relaks na działce albo... przy telewizorze. Najczęściej tłumaczą się także niezbyt dobrym samopoczuciem i obawą, by ruch nie zaszkodził ich nadwątlonemu zdrowiu.
- Kobiety przychodziły regularnie i po trzech miesiącach, gdy program się skończył, nadal chciały razem ćwiczyć. Po pewnym czasie wszystkie twierdziły, że regularny wysiłek fizyczny im służy, są o wiele bardziej sprawne, szybciej wykonują domowe czynności i w ogóle stanowią doskonały przykład na to, że wyzwalające się podczas fizycznego relaksu endorfiny naprawdę dodają energii i uszczęśliwiają.
W tym roku od początku kwietnia ruszyły dwa kolejne programy dla seniorów i pań z grupy wiekowej 50+.
Przez 3 miesiące ich uczestnicy poznają różne formy ruchu - gimnastykę, nordic walking oraz taniec w kręgu.
Ta ostatnia forma ćwiczeń jest bardzo popularna za granicą - tłumaczy Justyna Hreczycho. Wywodzi się z kultur, w których do dziś przy różnych okazjach ludzie tańczą ze sobą w kręgu. Tak jest na przykład w Grecji i krajach bałkańskich. Kiedy rytmiczna muzyka gra, ludzie nawet nie czują, że to są ćwiczenia.
Za uczestnictwo w tego typu programach odpłatność jest symboliczna. Seniurzy płacą za miesiąc 10, a młodsze panie 30 zł.
- Jednak po zakończeniu programu uczestnicy wcale nie chcieli zrezygnować z kontynuacji ćwiczeń - cieszy się pani Justyna. Teraz wynajmujemy sale i spotykamy się nadal. Złożyłam też wniosek o pozyskanie funduszy unijnych na kolejne projekty i wiem już, że mam szansę je otrzymać. Bardzo się też cieszę, że ludzie, którzy z nich skorzystali, przekonali się, że warto inwestować w siebie i zmienić dotychczasowe nawyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?