Euro 2012. Województwo opolskie na dwa lata przed mistrzostwami. Jak jesteśmy przygotowani?

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Dzieciaki będą miały gdzie grać, a my będziemy oglądać mecze siedząc pod dachem - cieszy się kibic Władysław Rewerski.
- Dzieciaki będą miały gdzie grać, a my będziemy oglądać mecze siedząc pod dachem - cieszy się kibic Władysław Rewerski. Jarosław Staśkiewicz
Mało kto wierzy, że jedna z europejskich reprezentacji wybierze bazę na Opolszczyźnie. Ale będziemy mieli za to kompleksy sportowe z prawdziwego zdarzenia.

Od wyboru gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy minęły ponad trzy lata.

Cztery opolskie miasta: Brzeg, Grodków, Kluczbork i Opole, które mają ambicje gościć podczas tej imprezy jedną z reprezentacji piłkarskich nie przespały tego czasu.

Mamy więc boiska z nowoczesnym zapleczem, powstają luksusowe hotele, przybywa dróg.

Ale jednocześnie coraz wyraźniej widać słabość naszych ofert: rozproszone między czterema ośrodkami wysiłki i pieniądze sprawiają, że żadne z miast nie spełnia wszystkich wymagań.

Największym mankamentem jest baza noclegowa.

- Mamy wymarzone miejsce dla reprezentacji - luksusowy pałac Pawłowicach - zachwala Grzegorz Błażewski, szef promocji w Urzędzie Miasta w Kluczborku.

- W tym hotelu są apartamenty, sale fitness, sauny, basen z jacuzzi. Formalnie nie ma czterech gwiazdek, ale zaplecze jest bardzo komfortowe - przekonuje urzędnik.

Hotelowi brakuje jednak nie tylko gwiazdek, ale też pokoi. Według UEFA powinno być ich 60, jest 40. To praktycznie wyklucza ofertę Kluczborka.

Nie lepiej jest w Brzegu, gdzie hotel wciąż jest tylko na planach. Miasto sprzedało atrakcyjną działkę 2,5 roku temu, ale inwestor ogrodził tylko teren.

Odpowiedniego hotelu nie ma nawet stolica województwa. To m.in. dlatego Opole praktycznie już zrezygnowało ze starań o status centrum pobytowego.

Jedynym spełniającym kryterium hotelowe ośrodkiem może zostać więc Grodków, z pałacem w pobliskim Sulisławiu. Prywatny inwestor urządza tam luksusowe spa.

- Obiekt jest fantastyczny - kameralny, ale robi wrażenie i jest świetnie usytuowany - chwalił pałac Tomasz Szulc, menadżer spółki PL2012.

Jak podkreślał podczas wizyty hotele to dużo poważniejsze przedsięwzięcia niż stadiony.

- Tym bardziej, że UEFA nie wymaga stadionów tylko płyt piłkarskich i mają one być gotowe dopiero na 2012 rok - dodawał.

To zwiększa szanse Grodkowa, który pod względem boisk jest na szarym końcu, ale w piątek zrobił krok do ich budowy. Zarząd Województwa przyznał właśnie miastu blisko 5-milionową unijną dotację na przebudowę miejscowego stadionu.

- Dołożymy do tego 1,5 miliona i w ciągu roku powinniśmy być gotowi - zapewnia Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa.

Grodków ma jeszcze jeden atut - doskonały dojazd do wrocławskiego lotniska i stadionu. Będzie on jeszcze lepszy, kiedy drogowcy skończą trwającą właśnie budowę obwodnicy miasta.

Jeszcze bliżej do Wrocławia-Strachowic jest z Brzegu (55 km), a o takim dojeździe Kluczbork (z pałacu w Pawłowicach ponad 100 km) może tylko pomarzyć.
Pozostaje nam się więc cieszyć głównie z baz sportowych.

Kluczbork jest już niemal gotowy - do boisk dokłada właśnie salę sportową, niewielki hotelik dla grup sportowych, system nawadniający i monitoring.

Swój stadion kończy również Brzeg. W miejsce poniemieckiego kompleksu powstaje nowoczesny zespół boisk z pełnym zapleczem socjalnym, a prace powinny skończyć się za 80 dni.

- Jesteśmy wykluczeni z listy centrów pobytowych ale realizujemy to, co sobie wyznaczyliśmy i przy ul. Północnej powstaje baza treningowa - mówi też Tomasz Lisiński z Urzędu Miasta w Opolu. - Ma być gotowa do końca października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska