Feng shui - miejsce dobrej energii

Jeśli chcesz, aby do twojego domu zawitał dostatek, urządź go zgodnie z zasadmi feng shui. Ta stara chińska sztuka aranżacji przestrzeni ma dziś coraz więcej zwolenników.
Feng shui to w dosłownym tłumaczeniu wiatr i woda. Wiatr rozprasza energię, woda ją gromadzi. Dzięki zastosowaniu chińskiej sztuki konstruowania przestrzeni możemy utrzymać w naszym otoczeniu równowagę między żywiołami, co zapewni nam dobre samopoczucie i szczęście. Tyle książkowej wiedzy, a kiedy pójść po poradę do konsultanta?

- Najlepiej podejść prewencyjnie - proponuje Damian Pytlowany, dyplomowany absolwent wrocławskiej Akademii Feng Shui z Opola. - Ludzie najczęściej szukają u nas pomocy, gdy się im wszystko wali na głowę i nie wiedzą, jak rozwiązać problem. A to niekiedy jest dość proste, trzeba się jedynie przyjrzeć swojemu otoczeniu.

Przed kupnem mieszkania warto sprawdzić jego historię, wypytać, dlaczego ktoś je sprzedaje, czy nie miał problemów finansowych. Jeśli tak, to może znaczyć, że nasze wymarzone cztery kąty bogactwu mogą nie sprzyjać. Z ciemnych, ponurych mieszkań rezygnujemy intuicyjnie. - I dobrze - mówi konsultant.

- W takim pomieszczeniu jest mniejszy przepływ energii, co źle wpływa na nasze samopoczucie. Intuicja to dar, którym kierują się najczęściej kobiety i zwykle to się sprawdza warto więc słuchać wewnętrznego głosu i przeczuć.

Ważny jest też rozkład mieszkania. Jak twierdzi Pytlowany, lepiej mieszka się w lokum rozplanowanym na planie kwadratu lub prostokąta, a więc brył regularnych. Łamane rozwiązania przestrzenne np. skosy, z punktu widzenia feng shui są dość kłopotliwe. Szczęściu rodzinnemu nie sprzyjają też pokoje przechodnie.

- Przy kupnie mieszkania ludzie często patrzą jedynie na cenę, a to błąd - twierdzi rozmówca. - Musimy pamiętać, że w tym miejscu będziemy spędzać po kilkanaście godzin na dobę, więc wybór nie może być przypadkowy.

Na idealne mieszkanie recepty nie ma, bo różne mamy priorytety. Jedni w danym okresie chcą być bogaci, inni zrobić karierę albo zbudować szczęśliwy związek. - Dlatego trudno powiedzieć teraz na łamach: zróbcie tak i tak, a będziecie szczęśliwi. Każdy człowiek to osobna historia - przekonuje pan Damian.

Jest jednak kilka ogólnych zasad feng shui, których warto się trzymać.
* Uszczelnij kapiące krany. Chińczycy twierdzą, że ucieka nam wówczas z domu bogactwo i coś w tym jest, bo rachunki też nam wtedy rosną.
* Zlikwiduj albo pozasłaniaj w sypialniach lustra, bo ich obecność nie sprzyja wypoczynkowi. Budząc się w nocy, człowiek może widzieć kątem oka odbijającą się postać i jakiś ruch, a to w stanie półsnu wzbudza niepokój.
* Posprzątaj bałagan, bo stan mieszkania jest odbiciem naszego życia.
* W pomieszczeniach nastawionych na kontakty między ludźmi, takich jak salon, rozstaw kanapy i fotele naprzeciwko drzwi wejściowych, tak aby siedzące tam osoby miały poczucie bezpieczeństwa.
* Wyrzuć zwiędłe i suche kompozycje kwiatowe bo mogą być, zdaniem specjalistów od feng shui, źródłem złego samopoczucia i życiowego zastoju.
* Łóżko w sypialni nie powinno stać na linii okno-drzwi, bo w takim układzie tworzą się "przeciągi" energetyczne, które nie sprzyjają wypoczynkowi.
* Rozdziel kącik pracy od strefy relaksu, aby nie ścierały się dwie przeciwstawne energie (relaks i mobilizacja).

Pamiętaj. Na naszą energię wpływają m.in. kolory, jakimi się otaczamy. Barwy energetyczne pobudzają, zimne osłabiają. Warto o tym pamiętać i nie trzymać się ślepo mód, jakie lansują popularne magazyny designerskie.