Firmy zainwestowały na Opolszczyźnie 2,7 miliarda złotych [wideo]

Takie wnioski płyną z II Forum Opolskich Inwestycji, które zorganizowano 14 października w Opolu. Celem spotkania było pokazanie, że Opolszczyzna wcale nie jest inwestycyjną pustynią i być może właśnie teraz nadszedł czas, aby zbierać owoce tego, że strefy ekonomiczne w województwie dolnośląskim i śląskim mają już coraz mniej terenów.

- Często nie doceniamy tego, co już mamy - przekonywał Sławomir Janecki, kierownik Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera w Opolu. - A przecież nieprzypadkowo Opolszczyzna znalazła się wśród 25 najlepszych regionów przyszłości Europy według Financial Times. Mamy ciągle kompleks Mercedesa, który ostatecznie u nas nie zainwestował, a przecież mamy inwestycję Polarisa i  wiele innych firm, które znane są na świecie.

Przedstawiciele COIiE podali, że w naszym regionie zainwestowano w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy około 2,7 mld zł, powstało lub powstanie aż 4,5 tysiąca miejsc pracy.

Podczas forum rozmawiano także o przyszłości i nowych inwestycjach, które zapowiedziały m.in. Nutricia oraz IFM Ecolink.

Na zagrożenie odpływu inwestorów do innych krajów, gdzie koszty pracy są niższe, zwrócił uwagę Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Strefy Ekonomicznej, która zarządza m.in. terenami w Ujeździe.

- Inwestora trzeba najpierw pozyskać, ale potem także zatrzymać - podkreślał Wojaczek. - Opolszczyzny to na razie nie dotyczy, ale u nas już mamy problem np. z Rumunią, gdzie chcą się przenosić firmy, które zainwestowały w województwie śląskim.

Przedstawiciele firm, które zainwestowały na Opolszczyźnie zwracali jednak uwagę, że dla nich największym problemem jest załatwienie wszystkich formalności i zdobycie wymaganych pieczątek.

- To prawda, ale w Rumunii papierologia jest jeszcze większa -  dodał Marcin Nowak, dyrektor zarządzający biura Capgemini w Opolu.