Fortuna 1 Liga. Odra Opole wygrała 2-1 z Miedzią Legnica [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Odra Opole - Miedź Legnica 2-1 (0-0)
Odra Opole - Miedź Legnica 2-1 (0-0) Wiktor Gumiński
W meczu 31. kolejki Fortuna 1 Ligi, Odra Opole pokonała u siebie Miedź Legnicę 2-1.

Z paru powodów już przed pierwszym gwizdkiem można było spodziewać się, że spotkanie to będzie bardzo emocjonujące. Tak też się stało. Przede wszystkim mierzyli się ze sobą sąsiedzi w tabeli, którzy wciąż realnie mogli myśleć o miejscu w czołowej "szóstce", dającej prawo gry w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. Miedź zajmowała przed spotkaniem 7. miejsce z dorobkiem 46 punktów, a Odra 8. lokatę, mając na koncie 43 "oczka". Co więcej, potyczka obu tych ekip w pierwszej rundzie również była ciekawa. Opolanie dwa razy odrabiali w niej straty, ale ostatecznie ulegli wtedy 2-4. Po trzecie, piłkarze z Opola przystępowali do meczu 31. kolejki po serii trzech domowych zwycięstw z rzędu. Takim samym osiągnięciem mogli się jednak pochwalić legniczanie, tyle że na wyjazdach.

Patrząc natomiast na liczbę absencji w składzie Odry na rewanżowe starcie z Miedzią, zapewne nie brakowało kibiców, którzy mieli uzasadnione obawy, jak się ono potoczy. Trener gospodarzy Piotr Plewnia nie mógł bowiem między innymi skorzystać z takich zawodników jak Mateusz Kuchta, Mateusz Kamiński, Piotr Żemło, Jakub Szrek czy Krzysztof Janus. Ich zastępcy stanęli na wysokości zadania, choć nerwowych chwil nie brakowało.

Zanim jednak piłkarze obu ekip zaserwowali prawdziwe emocje zgromadzonym, po raz pierwszy w 2021 roku, w liczbie około 1000 na trybunach stadionu przy ul. Oleskiej (sprzedane zostały wszystkie dostępne bilety) kibicom, trzeba było zaczekać około godzinę. Do tego czasu nieco korzystniej prezentowali się przyjezdni, który kilkakrotnie zmusili do wysiłku młodego, 17-letniego golkipera miejscowych Błażeja Sapielaka. Ten jednak za każdym razem był na posterunku, zatrzymując choćby w bardzo trudnej sytuacji Krzysztofa Drzazgę. Po stronie Odry próbował odpowiadać aktywny Konrad Nowak, ale jego uderzenia pozostawiały wiele do życzenia.

Wszystko co dobre dla gospodarzy wydarzyło się natomiast w bardzo krótkim czasie, około 180 sekund, dokładnie między 60. a 63. minutą. Niekwestionowanym bohaterem tego fragmentu spotkania był Dawid Czapliński. Najpierw popisał się on asystą, idealnie wypatrując w polu karnym Słowaka Tomasa Mikinica, który mocnym strzałem po ziemi w długi róg nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi Miedzi Pawłowi Lenarcikowi. To, co potem zrobił Czapliński, miało jednak znamiona piłkarskiej magii. Tylko sobie znanym sposobem, strzelając niemal z zerowego kąta, po raz drugi umieścił bowiem piłkę w bramce rywala.

Od tego momentu inicjatywę znów przejęli jednak piłkarze z Legnicy. I to do tego stopnia, że sympatykom Odry kilkakrotnie poważnie zadrżały serca. Miało to miejsce przede wszystkim w 72. minucie, kiedy to kontaktową bramkę dla przyjezdnych potężnym strzałem zza pola karnego zdobył filigranowy (154 cm wzrostu) Marcin Garuch. Nie było to jednak ostatnie zagrożenie, jakie legnicka ekipa stworzyła pod opolską bramką. Za każdym razem miejscowi potrafili jednak w porę ugasić pożar bądź też mieli nieco szczęścia. Tym samym mimo sporego cierpienia dowieźli do końca bardzo cenne trzy punkty.

- Jesteśmy generalnie bardzo zadowoleni z wyniku, ale również i z przebiegu spotkania – powiedział Piotr Plewnia, trener Odry. - Co prawda po dwóch golach strzelonych w drugiej połowie nieco oddaliśmy pola Miedzi i pozwoliliśmy jej zdobyć gola kontaktowego, ale w kontekście całościowym wyglądaliśmy pozytywnie. Już przed przerwą spisywaliśmy się dobrze, tylko brakowało nam wtedy konkretów, w postaci czystych okazji bramkowych. Mimo to, tak jak sobie zakładaliśmy, staraliśmy się cały czas grać do przodu i wychodziło to nieźle. Nie zamierzamy jednak za długo świętować. Skupiamy się już na kolejnym, domowym meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (30.05, godz. 12.40 – red.).

Odra Opole - Miedź Legnica 2-1 (0-0)
Bramki: 1-0 Mikinic - 60., 2-0 Czapliński - 63., 2-1 Garuch - 72.
Odra: Sapielak - Tabiś, Wypych, Kostrzycki, Matuszewski - Mikinic (77. Winiarczyk), Trojak, Drewniak, Czapliński (68. Piech), Nowak (68. Surzyn) - Żak (72. Niziołek).
Miedź: Lenarcik - Zieliński (82. Roman), Biernat, Mijuskovic, Pleśnierowicz (68. Azikiewicz) - Garuch, Tront, Matuszek, Drzazga (72. Makuch), Tupaj (46. Śliwa) - Bednarski.
Żółte kartki: Czapliński, Drewniak, Niziołek, Nowak - Azikiewicz, Matuszek, Pleśnierowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska