Romuald M. grasuje w Strzelcach Opolskich od dwóch miesięcy. W tym czasie stawiał na nogi policjantów, strażaków i medyków z pogotowia ratunkowego. Mężczyzna stanowi zagrożenie dla siebie i innych.
We wrześniu przez niego została zamknięta główna ulica w mieście. Mężczyzna groził, że skoczy z dachu jednej z kamienic. Zachowywał się wtedy, jakby był pod wpływem narkotyków.
Niespełna dwa tygodnie później Romuald M. naraził życie mieszkańców budynku socjalnego w Rożniątowie pod Strzelcami Opolskimi. Pod wpływem dopalaczy wywołał pożar w swoim mieszkaniu. Lokatorzy w popłochu uciekali z zadymionej kamienicy. Mężczyzna tego dnia biegał kompletnie nagi wokół budynku.
- Ten człowiek jest nieobliczalny. Zamknijcie go, zanim zrobi komuś krzywdę - mówili nto przerażeni mieszkańcy.
Mężczyzna trafił wtedy do zakładu psychiatrycznego w Toszku. Policja i pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej liczyli, że zostanie tam dłużej na leczenie. Ale szpital niespodziewanie wypuścił go, twierdząc, że nie jest chory, a jego zachowanie wynikało z tego, że brał środki odurzające.
Teraz Romuald M. znów zaatakował. W godzinach wieczornych w okolicy poczty napadł na 63-letnią kobietę, która wracała od rodziny. Towarzyszył mu w tym jego 22-letni brat.
- Mężczyźni uderzyli kobietę butelką w głowę - relacjonuje Beata Kocur ze strzeleckiej policji. - Wyrwali jej reklamówkę z zakupami i torebkę z dwoma telefonami komórkowymi oraz portfelem.
Przerażona kobieta początkowo nie wiedziała, co się stało. Pomogli jej przechodnie, którzy wezwali policję. Po 10 minutach mundurowi zatrzymali sprawców. Okazało się, że obaj byli pod wpływem alkoholu. Romuald M. miał ponad 1,7 promila, a jego brat 0,4 promila we krwi. We wtorek sąd zdecydował, że przestępcy nie mogą pozostać na wolności. Na rozprawę poczekają w areszcie.
- Nie róbcie mi zdjęć! Ja nie chcę znowu być w gazecie! - rzucił przed sądem Romuald M. w kierunku fotoreporterów.
Więcej - czytaj czwartkowe wydanie Nowej Trybuny Opolskiej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?