Chcielibyśmy, żeby były to kamery przenośne - mówi Kazimierz Na umczyk, przewodniczący rady miejskiej w Głubczy cach. - Od jakiegoś czasu mamy monitoring radiowy, więc kamery moglibyśmy co jakiś czas przenosić w kolejne miejsca bez potrzeby ciągnięcia instalacji.
Zobacz: Głubczyce. Miasto chce rozbudować monitoring
Zdaniem przewodniczącego Naumczyka, wandale dobrze wiedzą gdzie teraz są kamery monitoringu, więc w tych miejscach nie rozrabiają.
- Natomiast jeśli byłaby możliwość przenoszenia ich, to już tak pewnie by się nie czuli - mówi Kazimierz Naumczyk.
W ostatnim czasie władze Głubczyc powiększyły miejski monitoring o dwie kamery. Koszt prac to około 100 tys. zł.
A o tym, że wandale w Głubczycach są zuchwali i rozbudowa monitoringu miejskiego jest potrzebna, można się było przekonać w 2009 roku. Wówczas to kilku młodych ludzi popisało długopisami mury zabytkowego ratusza, który uroczyście do użytku został oddany zaledwie rok wcześniej. Wandale butami skopali też elewację.
Budowa głubczyckiego monitoringu rozpoczęła się w 2004 roku. Kamery pojawiły się wówczas przy ul. Emilii Plater, w okolicach targu, na domu kultury oraz przy ul. Kochanowskiego obok szkoły podstawowej nr 2. Centrum dowodzenia mieści się w dyżurce komendy powiatowej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
