Głuchołazy. Po firmie FM Mebel nie będzie następcy

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Jeszcze w marcu pracownicy wierzyli, że uda się uratować zakład. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Jeszcze w marcu pracownicy wierzyli, że uda się uratować zakład. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Syndyk likwidowanej firmy FM Mebel nie wierzy, że uda się w tym miejscu wznowić produkcję mebli. Zwolniona załoga ciągle przychodzi i pyta o pracę.

Do dziś nikt do mnie się nie zgłosił z propozycją wznowienia produkcji mebli - powiedział nam we wtorek (8  czerwca) Stanisław Gurgul, syndyk fabryki FM Mebel w likwidacji.

Zobacz: Głuchołazy. To już koniec fabryki FM Mebel

- Gospodarka nie lubi pustki. Jestem przekonany, że główny odbiorca mebli z Głuchołaz nie może czekać na ewentualne wznowienie produkcji przez nową firmę. Na pewno już poszukał sobie innego dostawcy. Obawiam się, że to oznacza całkowite zakończenie produkcji meblarskiej w tym miejscu - mówi.

Zdaniem syndyka, sytuację firmy komplikują też kroki wierzycieli upadłej fabryki

Firmy, które oddały głuchołaskiej fabryce w leasing swoje maszyny, zapowiedziały, że chcą je odebrać. To oznacza, że fabryka straci możliwości produkcyjne.

- Nie mogę temu zapobiec. Według umowy leasingowej właściciel urządzeń może je swobodnie zabrać, bo należą do niego - mówi Stanisław Gurgul.

Syndyk obecnie prowadzi inwentaryzację i wycenę mienia firmy

W dalszej kolejności będzie próbował sprzedać zakład, żeby zapłacić długi FM Mebel. Poprzedni zarząd oszacował je na ok. 11 mln zł.

25 maja firma otrzymała decyzję sądu gospodarczego o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej. 165-osobowa załoga dostała wypowiedzenia pracy, a zakład zupełnie zatrzymał produkcję.

Zobacz: Głuchołazy. Co dalej ze spółką FM Mebel?

Poprzedni zarząd FM Mebel prowadził jednak rozmowy z dwiema polskimi firmami, które wstępnie były zainteresowane wydzierżawieniem od syndyka majątku spółki. Chciały zatrudnić ok. 140 osób z zwolnionej załogi i nadal produkować dla szwedzkiej Ikei.

Ikea była ostatnio głównym odbiorcą Głuchołaz

To ona też spowodowała tarapaty firmy po tym, jak w 2008 roku drastycznie zmniejszyła kontrakt.

Atutem FM Mebel były wysokie kwalifikacje pracowników, którzy potrafili spełnić najwyższe wymagania Szwedów.

Pod koniec ubiegłego roku skandynawski koncern znowu zwiększył zamówienia, ale to już nie zapobiegło upadłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska