Prawie 50 studentów z programu wymiany Erazmus bawiło się podczas piątkowego "Good bye party", czyli imprezy pożegnalnej w Cinie. Jest ona organizowana za każdym razem, gdy studenci zagraniczni opuszczają Opole po zakończonym semestrze nauki na Politechnice Opolskiej.
- Bawiliśmy się świetnie. Będziemy tęsknić za tymi ludźmi, bo jednak przez te pół roku bardzo się zżyliśmy. Wszystkim najbardziej będzie chyba brakowało Ricardo, studenta z Portugalii. To jedna z najpogodniejszych osób jakie udało nam się spotkać - mówi Małgorzata Wilczyńska, szefowa mentorów, czyli studentów opiekujących się Erazmusami.
To, że jedna tura studentów z zagranicy wyjechał oznacza również, że kolejni obcokrajowcy zamieszkają w Opolu. Już w połowie lutego na politechnice pojawi się kolejna 52-osobowa ekipa żaków. Przyjadą głównie z Portugalii i Turcji. Będą też Niemcy oraz po raz pierwszy w historii programu na opolską uczelnię przyjedzie Grek.
- Nie zamierzamy mu przygotowywać jakiegoś specjalnego powitania, ale bardzo cieszymy się, że Politechnikę Opolską wybierają studenci z innych krajów. Kto wie, może w przyszłości z Grecji będziemy mieli tylu studentów co z Turcji czy Hiszpanii - mówi Elżbieta Cieślak z Biura Współpracy Międzynarodowej Politechniki Opolskiej.
W sumie do Opola przyjedzie w tym roku ponad 160 Erazmusów.
- To absolutny rekord jeśli chodzi o opolskie uczelnie - podkreśla Piotr Kokorczak, z-ca kierownika Biura Współpracy Międzynarodowej PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
