- Dzięki niemu jest szansa, że za rok na polach woda nie będzie stała tygodniami - mówi Lidia Osiejewska, sołtyska Graczy, która razem z grupą inicjatywną we wrześniu chce przeprowadzić konsultacje na temat zasad działania spółki.
Zobacz: Racibórz> Rolnicy chcą duże pieniądze za ziemię na której ma stanąć zbiornik
Na terenie gminy Niemodlin przed kilkoma tygodniami w sześciu sołectwach - w tym również w Graczach - woda zalała kilkadziesiąt hektarów upraw. Wszystko z powodu niedrożnych rowów. Powołanie spółki miałoby być - zdaniem rolników - jedynym sposobem na zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości.
- Kiedy nie wiadomo, które rowy do kogo należą nikt o nie, nie dba - mówią rolnicy.
Problem w tym, że nie wszyscy będą chcieli przystąpić do spółki. Mieszkańcy, których pola nie leżą przy rowach twierdzą, że zalanie im nie grozi, więc sprawa ich nie dotyczy. Dlatego inicjatorzy spółki planują włączyć do płacenia na spółkę (w tym przypadku mniejszych stawek) tych, którzy nie mają upraw.
Zobacz: Opolszczyzna> Pogoda niszczy rolników!
- Przecież deszczówka z prawie całej wsi spływa do rowów - wyjaśnia Monika Abramczyk, tłumacząc, że melioracja jest problemem wszystkich mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?