Grała III liga. Świetny start drużyn z Chróścic i Czarnowąs

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Mecz Swornica Czarnowąsy - Pniówek Pawłowice. O piłkę walczą: pomocnik "Swory" Adam Steczek (z prawej) i napastnik gości Bartosz Wojtków. Obaj mieli "udział" przy jedynej bramce meczu. Steczek dośrodkował, a do własnej bramki trafił Wojtków.
Mecz Swornica Czarnowąsy - Pniówek Pawłowice. O piłkę walczą: pomocnik "Swory" Adam Steczek (z prawej) i napastnik gości Bartosz Wojtków. Obaj mieli "udział" przy jedynej bramce meczu. Steczek dośrodkował, a do własnej bramki trafił Wojtków. Sławomir Jakubowski
W jedynym w 1. kolejce meczu derbowym Odra Opole zremisowala bezbramkowo ze Startem Namysłów.

W meczu w Opolu faworyzowani gospodarze przed przerwą zawiedli. Groźnie na początku strzelał Paweł Wasilewski, a w 30. min w boczną siatkę z rzutu wolnego uderzył Piotr Plewnia. Start natomiast dwukrotnie wyprowadził składne i szybkie akcje i mógł się pokusić o objęcie prowadzenia. W 8. min w dobrej sytuacji znalazł się Mateusz Fabiszewski, ale zgubił piłkę. Idealną okazję miał też Łukasz Bonar, który w sytuacji sam na sam z Marcinem Feciem próbował uderzyć technicznie, ale bramkarz Odry nie dał się zaskoczyć.
W drugiej części mecz toczył się do jednej bramki. Start oddał inicjatywę i stać go było głównie na granie długimi podaniami do Rafała Samborskiego, ale ten nie dał rady oszukać pary doświadczonych stoperów Odry. A ta atakowała non stop. Ożywili się zwłaszcza skrzydłowi, a wprowadzony na boisko Tomasz Wawrzyniak włączał się do ataków, stwarzając przewagę liczebną. Efektem było kilka składnych akcji, w których brakowało zdecydowania oraz trzy piękne strzały i jedna wyborna okazja. Już w 51. min Madrin Piegzik wyłożył piłkę na 14. metr Michałowi Filipowiczowi, a ten uderzył w okienko z 14 metrów. Ten sam piłkarz w 61. min precyzyjnie wykonał też rzut wolny, a piłka zmierzała pod poprzeczkę. W obu przypadkach przytomnie interweniował jednak bramkarz gości Paweł Kuleszka.
W 56. min Odra miała bramkę "na tacy". W polu karnym Mariusz Raszewski zahaczył Filipowicza, a sędzia podyktował rzut karny. Piłkę ustawił Wasilewski, wziął długi rozbieg i huknął jak z armaty... trzy metry nad bramką. Co ciekawe w 73. min Filipowicz w niemal identycznym starciu jak przy karnym padł na 17. metrze, ale tym razem sędzia uznał, że starał się wymusić faul i pokazał mu drugą żółtą kartkę. Mimo osłabienia Odra do ostatniej minuty nie zmieniała stylu i atakowała. Marcin Czerwiński trafił w słupek, piłka odbiła się od Kuleszki i wylądowała poza boiskiem, a Wawrzyniak nie doszedł do idealnej piłki.

Z naszych drużyn u siebie grała też Swornica. Beniaminek z Czarnowąs świetnie rozpoczął sezon pokonując zwykle groźny Pniówek Pawłowice 1-0. Losy spotkania rozstrzygnęły się już w 6. min gry. Wówczas po faulu na Wojciechu Szydziaku gospodarze egzekwowali rzut wolny z narożnika boiska. Do piłki podszedł Adam Steczek, zagrał w pole bramkowe, a futbolówka wylądowała w siatce bramki gości.
Arbiter spotkania Ireneusz Sipiora potwierdził spostrzeżenia części widowni, że była to bramka samobójcza, a jej autorem był Bartosz Wojtków z Pniówka.
Więcej goli w tym wyrównanym spotkaniu już nie padło, choć obie drużyny miały ku temu okazje. W końcówce spotkania sporo pracy miał zwłaszcza doświadczony golkiper Swornicy Jakub Bella.
Z gry swoich podopiecznych zadowolony był trener "Swory" Wojciech Lasota.
- Mam nadzieję, że w każdym spotkaniu mój zespół pokaże taką wolę walki i determinację - stwierdził Lasota. - Każdy kolejny mecz będzie walką o życie.

Od zwycięstwa 1-0 sezon rozpoczęła też Victoria Chróścice, która pokonała na wyjeździe Odrę Wodzisław. Po bardzo udanej rundzie rewanżowej poprzedniego sezonu, po której zespół z Chróścic ostatecznie utrzymał się w III lidze, wzrosły w tym klubie nadzieje, że rozpoczęty sezon nie będzie już tak nerwowy. W niedzielę na zakończenie 1. kolejki podopieczni Dariusza Kaniuki zrobili pierwszy krok w walce o spokojne miejsce w środku tabeli. Odra Wodzisław ma sporo problemów organizacyjnych, a jej działaczom nie udało się zarejestrować i uprawnić kilku zawodników do gry, przez co w protokole meczowym znalazło się tylko 14 graczy. Kłopoty rywali trzeba jednak umieć wykorzystać, a Victoria zrobiła to bez pudła, prezentując bardzo mądrą grę. Gospodarze starali się, próbowali atakować, ale ich zapędy rozbijane były przez sprawnie grających defensorów gości. Bohaterem meczu został 19-letni Arkadiusz Smęt sprowadzony przed tym sezonem z drużyny Młodej Ekstraklasy Zagłębia Lubin. Zdobył on w 32. min jedyną bramkę po szybko wyprowadzonym kontrataku i efektownym strzale. Golkiper Odry Tomasz Bąkowski był w tej sytuacji bezradny.

Bardzo przyzwoicie sezon zainaugurował też zespół z Leśnicy, który zremisował w Bielsku-Białej ze Stalą 1-1. W przekroju całego meczu lepszym zespołem byli gospodarze. Tym bardziej więc wywalczony punkt powinien cieszyć. Nasz zespół wyszedł na prowadzenie w 26. min po trafieniu Pawła Sikory sprowadzonego latem z II-ligowego Ruchu Zdzieszowice, gdzie był rezerwowym. Bielszczanie szybko wyrównali. Po siedmiu minutach golkipera Leśnicy Eryka Banacha pokonał Damian Zdolski. Nasz bramkarz nie popisał się przy tej bramce, ale w drugiej połowie broniąc dobrze i szczęśliwie zrehabilitował się. Zwłaszcza interwencją w końcówce, po strzale Bartosza Wójcika. Wcześniej obronił mocne uderzenie Maksymiliana Wojtasika, a dobitka Adriana Olszowskiego była niecelna.

Od porażki w Rogowie z Przyszłością 0-3 sezon rozpoczęła Polonia Głubczyce. Gospodarze długo musieli drżeć o komplet punktów. Dwa gole zdobyli dopiero w końcówce spotkania. Pierwszy padł w 34. min, a jego niefortunnym strzelcem był Piotr Jamuła. Sprowadzony ze Śląska Łubniany pomocnik strzelił bowiem “samobója" po dośrodkowaniu Sebastiana Markiewicza. Bramkarz Polonii Michał Berezowski nie miał szans na skuteczną interwencję. Wcześniej Przyszłość była bliska zdobycia bramki, lecz po strzale Dawida Hanzela piłka odbiła się od słupka. Najlepsze okazje dla Polonii miał natomiast Marcin Gużda. Jednak zarówno w pierwszej odsłonie, jak i drugiej połowie uderzał wprost w bramkarza Przyszłości Piotra Pasia.
Przy drugiej i trzeciej bramce dla Przyszłości dużą zasługę miał sprowadzony do Rogowa z ROW-u Rybnik Marcin Pontus. Najpierw zaliczył asystę przy golu Kamila Benauera, a w ostatniej minucie sam wpisał się na listę strzelców.
Wyniki 1. kolejki III ligi
Odra Opole - Start Namysłów 0-0

Swornica Czarnowąsy - Pniówek Pawłowice 1-0 (1-0)
1-0 Wojtków - 6. (samobójcza)

Stal Bielsko-Biała - Leśnica 1-1 (1-1)
0-1 Sikora - 26., 1-1 Zdolski - 33.

Odra Wodzisław - Victoria Chróścice 0-1 (0-1)
0-1 Smęt - 32.

Przyszłość Rogów - Polonia Głubczyce 3-0 (1-0)
1-0 Jamuła - 34. (samobójcza), 2-0 Benauer - 84., 3-0 Pontus - 90.

Czaniec - Polonia Łaziska 0-2 (0-0)
0-1 Kaczmarczyk - 55. (karny), 0-2 Mateusz Majsner 88.

Szczakowianka Jaworzno - Górnik Wesoła Mysłowice 3-0 (1-0)
1-0 Skórski - 44., 2-0 Mróz - 53., 3-0 Karpowicz - 87.

Mecz piątkowy
Skra Częstochowa - Piotrówka 1-0 (1-0)
1-0 Pietrasiński - 35.

Druga kolejka odbędzie się już w środę 15. sierpnia. Wszystkie mecze o godz. 17.00. Zestaw par: Victoria Chróścice - Pniówek Pawłowice, Piotrówka - Szczakowianka Jaworzno, Polonia Głubczyce - Leśnica, Polonia Łaziska - Stal Bielsko-Biała, Start Namysłów - Odra Wodzisław, Górnik Wesoła Mysłowice - Odra Opole, Swornica Czarnowąsy - Czaniec, Przyszłość Rogów - Skra Częstochowa.

Więcej o 1. kolejce (składy, opinie) w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska