Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała 1:3 ze Ślepskiem Malow Suwałki. O awans do play-off będzie bardzo ciężko

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
Zdjęcie archiwalne.
Zdjęcie archiwalne. Wiktor Gumiński
Ślepsk Malow Suwałki jest kolejną drużyną z dolnej części tabeli, która w tym sezonie pokonała Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Suwalczanie wygrali w hali wicemistrza Polski 3:1 w meczu 28. kolejki PlusLigi. ZAKSA bardzo skomplikowała sobie sytuację w kontekście awansu do play-off.

Walcząca o play-offy ZAKSA potrzebowała w tym meczu punktów jak tlenu. Z pozostałych do końca fazy zasadniczej spotkań Ślepsk wydawał się najłatwiejszym przeciwnikiem. Zajmuje 12. miejsce w tabeli, podczas gdy wicemistrzowie Polski zagrają potem jeszcze z Aluronem Wartą Zawiercie (3. miejsce) i liderującym Jastrzębskim Węglem. Kibice przed meczem ze Ślepskiem dopisywali pewne trzy punkty w starciu z jedną ze słabszych drużyn w lidze. Szczególnie, że w tym sezonie ZAKSA wygrała już w Suwałkach 3:0 i to w okresie, kiedy była w największym dołku.

Rewanżowe spotkanie kędzierzynianie rozpoczęli z animuszem i szybko wyszli na prowadzenie 10:6. Co prawda goście doszli ZAKSĘ na tylko jeden punkt (13:12), ale potem wicemistrzowie Polski wrzucili wyższy bieg i zaczęli powiększać przewagę. Dość pewnie wygrali tę partię do 16. Wydawało się, że rozprawią się z suwalczanami w godzinę z prysznicem.

Kolejne sety były już bardzo wyrównane. W drugiej partii obie ekipy grały punkt za punkt do stanu 21:21. Potem punkty zdobywali tylko goście.

W trzecim secie Ślepsk od początku utrzymywał kilka punktów przewagi, których ZAKSA nie potrafiła odrobić. W tej partii również goście wygrali 25:21.

Czwarta partia była bardzo zacięta. ZAKSA walczyła o pozostanie w grze i zachowanie szans na zwycięstwo. Ślepsk, z Žigą Šternem na czele, postawił jednak bardzo trudne warunki. Kędzierzynianie prowadzili 15:12, ale po chwili rywale odrobili i zrobiło się 17:17. W końcówce to goście zachowali więcej zimnej krwi i sprawili niespodziankę w Hali Azoty.

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Słoweniec Žiga Štern.

Z przegranej ZAKSY, która wciąż ma 39 punktów na koncie, najbardziej ucieszyli się w Olsztynie (40 punktów) i Nysie (42 punktów). Ta pierwsza drużyna gra w Wielką Sobotę z Treflem Gdańsk (6.) i każdy punkt będzie dla nich ważny w perspektywie awansu. Potem AZS czeka jeszcze trudne spotkanie z wiceliderem Projektem Warszawa, a walkę o fazę zasadniczą zakończy meczem u siebie ze Ślepskiem.

Stal najpierw pojedzie do Suwałk, by w ostatniej kolejce zmierzyć się z Wartą Zawiercie.

Przed ZAKSĄ bardzo ciężka sytuacja. Nie dość, że musi wygrać mecze z najlepszymi ekipami w lidze, to jeszcze liczyć na potknięcia rywali. Czy ktoś jest sobie w stanie wyobrazić taki scenariusz?

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (25:16, 21:25, 21:25, 23:25)
ZAKSA: Bednorz (15), Paszycki (14), Kaczmarek (10), Śliwka (4), Smith (3), Janusz (1), Shoji (libero) oraz Chitigoi (10), Kluth (5), Stępień, Szymański
Ślepsk: Filipiak (20), Stern (18), Stajer (5), Halaba (9), Macyra (7), Buculjević (5), Czunkiewicz oraz Filipowic

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska