Gwardia Opole zaczyna rywalizację z RD Koper

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Od postawy bramkarza Adama Malchera będzie wiele zależeć w dwumeczu z RD Koper. To właśnie głównie dzięki jego fenomenalnej formie w starciach z Benficą, Gwardia nadal gra w Pucharze EHF.
Od postawy bramkarza Adama Malchera będzie wiele zależeć w dwumeczu z RD Koper. To właśnie głównie dzięki jego fenomenalnej formie w starciach z Benficą, Gwardia nadal gra w Pucharze EHF. Sławomir Jakubowski
Nasi piłkarze ręczni wracają do gry w europejskich pucharach. W sobotę o godz. 19.00 zmierzą się u siebie ze słoweńskim RD Koper w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Pucharu EHF.

Niemal równo miesiąc temu nasz zespół zapisał piękną kartę w swojej historii, eliminując w dwumeczu portugalską Benfikę Lizbona. Tym samym Gwardia rozpoczęła przygodę z europejską areną w najlepszy z możliwych sposobów, ponieważ nigdy wcześniej nie było jej dane rywalizować o stawkę na międzynarodowej arenie. Awans w debiucie był zatem traktowany niczym piękny sen. Teraz pora przekonać się, jak ułoży się jego dalszy scenariusz.

W 3. rundzie eliminacji, już bezpośrednio decydującej o awansie do fazy grupowej, los połączył naszych zawodników z 4. zespołem poprzedniego sezonu ligi słoweńskiej. W obecnym ekipa RD Koper zajmuje na razie 1. pozycję, ale należy pamiętać, że system rozgrywek ligowych w Słowenii jest specyficzny. Dwa zdecydowanie najlepsze, eksportowe zespoły z tego kraju, czyli Celje Pivovarna Lasko i Gorenje Velenje, przystępują do nich bowiem dopiero w fazie play-off. I później, nieprzerwanie od sezonu 2011/12, mierzą się ze sobą w walce o złoty medal.

- Drużyna z Kopru prezentuje typowo bałkański styl - analizuje Michał Skórski, drugi trener Gwardii. - Opiera się on przede wszystkim na twardej obronie, częstej grze „jeden na jeden” oraz wyprowadzaniu szybkich ataków z każdej możliwej sytuacji. Wiekowo to zespół podobny do naszego. Tam również kadra oparta jest na młodzieży.

W składzie RD Koper próżno szukać największych nazwisk słoweńskiego szczypiorniaka. Nie ma też żadnych szczególnie znanych zawodników zagranicznych. Jego siłą jest kolektyw, a bezapelacyjnie największą gwiazdą czarnogórski trener Veselin Vujovic, który przejął w nim stery po zakończeniu ubiegłego sezonu. Pracę tą łączy z prowadzeniem reprezentacji Słowenii.

- Na pewno RD Koper nie jest rywalem poza naszym zasięgiem - deklaruje trener Skórski. - Nie zmienia tego nawet fakt, że nie wszyscy nasi zawodnicy będą mogli przeciwko niemu wystąpić.

Nie jest bowiem tajemnicą, że trener opolan Rafał Kuptel po raz kolejny nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch podstawowych rozgrywających: Antoniego Łangowskiego i Przemysława Zadury. Obu czeka dłuższy, kilkutygodniowy rozbrat z boiskiem. Cieszyć może jednak, że w ostatnim, środowym meczu ligowym, wygranym 28-21 z MKS-em Kalisz, z dobrej strony pokazało się kilku graczy rezerwowych. Na szczególne słowa uznania zasłużył Rosjanin Sergiej Dementiew. Zdobył osiem bramek i godnie wypełnił lukę po Łangowskim.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Sergiej w końcu „odpalił” - mówi Skórski. - Na pewno potrzebował tak dobrego występu, żeby złapać pewność siebie. Szczególnie ucieszyła nas jego dobra dyspozycja rzutowa.

Jeżeli już mowa o rzutach, to główną armatą Gwardii stał się w ostatnich dniach Patryk Mauer. Jego znakomita dyspozycja pozwoliła opolanom odnieść trzy ligowe zwycięstwa z rzędu po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej. W meczach ze Spójnią Gdynia (37-30), Chrobrym Głogów (24-23) i MKS-em Kalisz (28-21), 19-letni zawodnik rzucił łącznie 30 goli. Co więcej, występował nie tylko na swojej nominalnej pozycji - prawym skrzydle.

- Bardzo się cieszę z dobrych opinii na mój temat - nie ukrywa Mauer. - Odkąd Przemek doznał kontuzji, trenuję też na prawym rozegraniu i w razie potrzebny jestem znów gotów wypełniać tą rolę. W meczu z RD Koper chcę podtrzymać dobrą passę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska