Gwardia Opole zagrała, ale jej przyszłość wciąż jest niepewna

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rozgrywający Gwardii Kamil Mokrzki zdobył osiem bramek.
Rozgrywający Gwardii Kamil Mokrzki zdobył osiem bramek. Oliwer Kubus
Ósmy zespół Superligi rozegrał swój pierwszy mecz kontrolnym, w którym mimo sporych osłabieni kadrowych pewnie pokonał 1-ligowcaz Grodkowa. Do ligi został tydzień, a w Gwardii wciąż sytuacja jest niepewna.

W dzisiejszym meczu z Olimpem ze względu na drobne urazy tylko na trybunach zasiedli Simic, Taletovic i Trojanowski. Z kolei wracający po zabiegu Rumniak tylko siedział na ławce rezerwowych. Inna historia to Milas, który jest w Opolu, pojawia się, ale nie trenuje.

- Sytuacja jest taka, że nie wiemy na czym stoimy, choć pojawiła się jakaś nadziej - mówi Antoni Łangowski, rozgrywający Gwardii. - Trenujemy, dziś zagraliśmy mecz, ale do wznowienia rozgrywek ligowych jest tydzień i nie wiem co się wydarzy. Trenujemy, chcemy grać w Opolu i walczyć o miejsce w ósemce, ale z drugiej strony czekanie jest męczące i tak jak chyba nikt nie zagwarantuje, że zagramy w lidze, tak ja nie mam pewności czy wszyscy zostaną. Wierzę, że w komplecie wyjdziemy w sobotę na parkiet, a wówczas zostawimy na nim serce i tak jak do tej pory będziemy walczyli z całych sił.

W pierwszym i ostatnim sprawdzianie gwardziści nie mieli większych kłopotów z Olimpem. Opolanie sprawdzili kilka nowych wariantów, grali na dwa kontra i wyraźnie starali się maksymalnie przyspieszać grę. Skuteczna praca w defensywie, kilka bloków i przechwytów oraz parady Malchera sprawiły, że ich przewaga stale rosła. Po kontrach Knopa prowadzili 3-0 i 7-2, po technicznej próbie Prokopa 16-8, a po trafieniach z koła Tarcijonasa 26-15. Dwie obrony Zająca wykorzystał wreszcie Knop i było 36-22.

- Mamy swoje problemy kadrowe w tym okresie, ale to nie usprawiedliwia braku determinacji i walki - mówił Piotr Mieszkowski, trener Olimpu. - Jak jest okazja zagrać z takim zespołem i takimi graczami, to trzeba to spożytkować, a my zbyt lekko podeszliśmy do tego meczu. Trzeba popracować nad obroną i atakiem pozycyjnym, ale trochę na szczęście nasza liga postawi przed nami inne, niższe wymagania.

Gwardia Opole - Olimp Grodków 38-26 (21 - 14)
Gwardia: Malcher, Zając - Łangowski 6, Jankowski 4, Knop 6, Swat 2, Prokop 4, Mokrzki 8, Zeljic 1, Tarcijonas 7, Kuśmierczyk. Trener Rafał Kuptel.
Olimp: Muszak, Wiącek, Balcerek, Łagiewka - Kolanko 1, Żubrowski 1, Chmiel 1, Baran 2, Gradowski 4, Bujak 1, Piech 9, T. Biernat 1, Maciejewski 2, Ogorzelec 2, Koszyk, Klimków 2, Turniewicz. Trener Piotr Mieszkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska