Gdyby miasto stawiało murowaną salę przy ulicy Oleskiej musiałoby zapłacić kilka razy więcej.
- Hale namiotowe mają to do siebie, że ich budowa jest tania - przyznaje Andrzej Jedynkiewicz, kierownik referatu inwestycji w wydziale oświaty urzędu miasta. - Obiekt przy ulicy Oleskiej będzie bardzo podobny do hali namiotowej, która od 2006 roku stoi przy III LO.
Sala będzie używana przez cały rok. Maksymalnie zmieści się w niej 24 ćwiczących.
- Obecnie gimnazjum dysponuje małą salką do ćwiczeń, dlatego tak bardzo zależało nam, aby właśnie w tej szkole poprawić warunki do prowadzenia lekcji wychowania fizycznego - mówi Jedynakiewicz.
Hala namiotowa to w skrócie ocynkowana konstrukcja pokryta membraną tekstylną. Co ważne, jest możliwość jej złożenia i przeniesienia w inne miejsce. W przypadku PG 7 urząd zdecydował, że zaplecze będzie stałe.
- Chodziło o wykorzystanie łącznika, który powstał z myślą o innej sali - wyjaśnia Jedynakiewicz. - Po jego przebudowie powstaną cztery szatnie, pokój nauczycielski, natryski, a nawet mały magazyn.
Urząd miasta nie kryje, że gdyby nie możliwość stawiania taniej hali, to na salę gimnastyczną uczniowie czekaliby jeszcze wiele lat.
- Po telefonach ze strony innych samorządów widać, że zainteresowanie takim obiektami wzrasta - mówi Jedynakiewicz. - My także chcemy stawiać kolejne. Jeśli znajdą się pieniądze, to jedną już w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?