Prudniczanka nawiązała ponad 1,5 tysiąca łączności z radioamatorami na wszystkich kontynentach w ciągu 24 godzin.
- Łączności miałam faktycznie więcej, ale komisja sprawdzająca wyniki nie uznała mi wszystkich - mówi Halina Mikosza, która pasjonuje się łącznością radiową od 3 lat. - Czasem wystarczy, że któraś ze stron łączności np. błędnie zapisze kod wywoławczy drugiej strony i komisja uznaje, że do łączności nie doszło.
Na zawodach w zadanym czasie trzeba skontaktować się w eterze z jak największą liczbą innych uczestników. - Na wynik w dużej mierze wpływa wyposażenie radiostacji, ale największe znaczenie mają umiejętności operatorskie - tłumaczy Ryszard Kasza, prezes Stowarzyszenia Krótkofalowców Euroregionu Pradziad, do którego należy mistrzyni. - Trzeba się wykazać m.in. znajomością praw propagacji, osłuchaniem i dobrze przygotować się do zawodów.
Halina Mikosza za swój największy atut uznaje wyczulone ucho i zdolność wyłapywania w szumie fal nadawanego sygnału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?