Henryk Jaschik

Redakcja
Henryk Jaschik z Krapkowic jest konstruktorem i budowniczym największej bożonarodzeniowej iluminacji na Opolszczyźnie. Jego posesję przy ulicy Ogrodowej w Otmęcie rozświetlają dziesiątki tysięcy lampek. - W 2002 roku zachwyciły mnie iluminacje w Krośnicy i Wawelnie - mówi emerytowany kierowca autobusów. - Postanowiłem więc zrobić coś podobnego u siebie. Pierwsza świetlna konstrukcja pana Jaschika liczyła "tylko" 1700 lampek. W ubiegłym roku było ich już 33 tysiące. Pan Henryk własnoręcznie wykonuje wszystkie elementy dekoracji. - To nie tylko lampki i węże oświetleniowe, ale również drewniane konstrukcje: stajenki, kościółki, domki czy sanie Świętego Mikołaja - mówi pan Jaschik. - Dziesiątki różnych elementów sam wycinam ze sklejki i montuję na ścianach domu, i w ogrodzie. W okresie świąt Bożego Narodzenia dekoracje świecą przez 20 dni. Furtka jest otwarta na oścież, a pasjonat z dumą oprowadza gości. - Moją szopkę oglądają ludzie z całej Polski - mówi. - Byli też Niemcy, Czesi, a nawet turysta z Madagaskaru. Świetlne hobby pana Henryka Jaschika zdążyło już rozsławić Krapkowice, bo najefektowniej oświetloną posesję na Opolszczyźnie pokazuje rokrocznie wiele krajowych stacji telewizyjnych, a nawet zagraniczne. Głosuj: SMS o treści robmy.87 na numer 71466. Koszt 1,23 zł z VAT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska