Herbert Stannek nie żyje

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Herbert Stannek został w pamięci jako człowiek przyjazny innym.
Herbert Stannek został w pamięci jako człowiek przyjazny innym. Krzysztof Świderski
Zmarł Herbert Stannek, jeden z pierwszych działaczy mniejszości w Gogolinie, współpracownik Johanna Krolla. Dziś o 13.00 w kościele w Gogolinie rozpoczną się ceremonie pogrzebowe.

- Urodził się w 1927 r. - wspomina zmarłego Krystyna Polanska, wieloletnia członkini TSKN. - Wśród założycieli mniejszościw naszym mieście wymienia się go jednym tchem ze zmarłymi już Johannem Krollem i Erichem Schmidtem. Będę go pamiętać jako człowieka rozsądnego i mądrego. I przyjaciela wszystkich.

- Niemcem czułem się od dziecka - mówił przed kilku laty Herbert Stannek dziennikarzowi nto. - Polskiego nauczyłem się dopiero po powrocie z wojny. Gdy powstała szansa na zorganizowanie mniejszości, zaangażowałem się w nią całym sercem. Ponieważ mieszkam przy skrzyżowaniu, do mojego domu trafiała część działaczy, którzy szukali kontaktu z Johannem Krollem.
Z uśmiechem wspominał, jak razem z założycielem TSKN wprawili w sierpniu 1989 w osłupienie przyszłego prezydenta Niemiec Johannesa Raua, który nie spodziewał się po nich tak dobrego języka niemieckiego.

Jasno definiował, co dla mniejszości jest najważniejsze: działanie na rzecz polsko-niemieckiego pojednania i przyciąganie inwestycji, bo liczy się gospodarka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska