Mój syn zafascynowany programem TV "Amerykański Chopper" zamówił sobie w USA koszulkę z logo tej firmy. Zapłacił za nią 37$. Po pewnym czasie przyszła przesyłka, ale... pusta. Fakt kradzieży koszulki zauważyła też pani listonoszka, o czym poinformowała przełożonych.
Syn jest niepełnoletni, dlatego żona napisała skargę do właściwego działu Poczty. Odpowiedź otrzymaliśmy 3.09.07. Po trzykrotnym uważnym przeczytaniu pisma wciąż nie rozumiałem jego treści, dlatego też zadzwoniłem do jego autorów.
Nie mogę uwierzyć w coś tak niesłychanego, co mi powiedziano, a mianowicie, że poczta nie odpowiada za kradzieże. Na moje pytanie, czy to znaczy, że każdy konwojent poczty może kraść bezkarnie przesyłki, pani odpowiedziała, że... takie jest prawo!!! W przysłanym nam piśmie Poczta powołuje się na porozumienie zawarte z pocztami innych krajów, zakładając, że stanowi ono niepodważalne prawo. Moim skromnym zdaniem, taką zmowę powinno się nazywać po imieniu, tzn. zorganizowaną grupą przestępczą.
Wierzycie Państwo? W Polsce można okradać przesyłki zgodnie z prawem! Myślę, że należy ostrzec współrodaków, abyśmy mieli świadomość ryzyka, jakie niesie wysłanie czegokolwiek za pośrednictwem Poczty Polskiej.
Z poważaniem
Jerzy Michalczyk, Kędzierzyn-Koźle
Poczta odpowiada
Piotr Pietrasz, Poczta Polska:
- Klient może złożyć reklamację, która będzie rozpatrzona do 3 miesięcy. Należy ustalić, gdzie nastąpiło uszkodzenie opakowania, bo pracownicy mieli obowiązek to odnotować. Jeżeli nastąpiło poza Polską, będziemy reprezentować klienta przed firmami pocztowymi w USA. W wypadku uznania reklamacji klient może otrzymać odszkodowanie. Reklamację należy złożyć z uszkodzonym opakowaniem i potwierdzeniem odbioru przesyłki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
