Hiszpanie wygrali w ostatniej minucie

Statystyka

Statystyka

Szwecja Hiszpania
9 strzały 15
2 celne 10
1 bramki 2
0 rzuty rożne 7
2 spalone 1
20 faule 15
38% posiadanie piłki 62%

Superstrzelec reprezentacji Hiszpanii wykorzystał świetne podanie Joana Capdevili, ograł Pettera Hanssona i skierował piłkę do siatki obok wybiegającego z bramki Adreasa Isakssona.

- Z tego gola jestem bardziej dumny niż z tych trzech, które strzeliłem Rosji - powiedział Villa. - To wspaniałe uczucie, gdy się zapewnia Hiszpanii trzy punkty.

- Jesteśmy szczęśliwi - dodał trener Luis Aragones. - W drugiej połowie w pełni panowaliśmy nad piłką, stworzyliśmy wiele sytuacji i to wykorzystaliśmy. Ciężko pracowaliśmy na tę zwycięską bramkę.

Hiszpanie zaczęli odważnie i zostali za to nagrodzeni już po kwadransie gry. Z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne Silva, piłkę w ekwilibrystyczny sposób zdołał końcem buta sięgnąć Fernando Torres. Napastnik Liverpoolu uprzedził dwóch szwedzkich obrońców i zupełnie zaskoczył Isakssona.

Po stracie gola do odrabiania strat ruszyli Skandynawowie. Po ładnej akcji Henrika Larssona w dobrej sytuacji znalazł się Johan Elmander. Jednak skrzydłowy reprezentacji Szwecji z kilku metrów z ostrego kąta trafił w boczną siatkę.
Szwedzi dopięli swego. Po znakomitym podaniu z prawego skrzydła Fredrika Stoora do piłki w polu karnym doszedł Zlatan Ibrahimovic i na raty pokonał Ikera Casillasa.
Potem atakowali wyłącznie Hiszpanie, a w drugiej części Casillas nie interweniował choćby raz. Jego vis a vis musiał bronić aż osiem strzałów rywali. Skandynawowie boisko opuszczali z nisko spuszczonymi głowami.

- Oczywiście porażka w końcowych sekundach jest bardzo gorzka - stwierdził trener Szwedów Lars Lagerback. - Nie wiem, jaki obraz miałaby nasza gra w drugiej połowie, gdyby na boisku mógł zostać Ibrahimovic. To niewątpliwie piłkarz najwyższej klasy. Mielibyśmy większe szanse stworzyć sytuację bramkową.