Niewiele brakowało, żeby w wyjazdowych starciach udało sie zdobyć pełną pulę. W sobotnim meczu opolanie trzy razy obejmowali prowadzenie, ale gospodarze trzy razy doprowadzali do remisu. Gola na 3:3 strzelił Mateusz Dubel na 22 sekundy przed końcem meczu. Kryniczanie wycofali bramkarza i to ryzyko się im opłaciło.
W dogrywce nie padł żaden gol i o tym, któremu zespołowi przypadną dwa punkty, a któremu jeden musiały rozstrzygać rzuty karne. W nich lepszy był KTH, a decydującego gola zdobył Grzegorz Horowski.
W niedzielę opolanie szybko objęli prowadzenie po golu Mariusza Zwierza, a w 9. min grając w pięciu na trzech podwyższyli wynik. Do siatki trafił Maciej Rompkowski. Goście strzelili jeszcze jednego gola, a KTH stać było tylko na honorową bramkę w 45. min po strzale Horowskiego.
- To był udany wyjazd - mówił bramkarz Orlika Jarosław Nobis. - Mało zabrakło, żebyśmy wracali z kompletem punktów. W sobotę rywale mieli kilku zawodników z ekstraklasy, ale stoczyliśmy z nimi wyrównaną walkę. W niedzielę wystąpili w nieco słabszym składzie, co wykorzystaliśmy. To były dwa dobre mecze w naszym wykonaniu.
W tabeli I ligi hokeja prowadzi Naprzód Janów (43 punkty w 16 meczach). Za nim są KH Toruń i KTH Krynica (po 31 punktów). Orlik ma o trzy mniej i jest czwarty.
Protokół
KTH Krynica - Orlik Opole 4:3 po rzutach karnych (1:1, 0:1, 2:1, rz. karne 1:0)
Bramki dla Orlika: M. Zwierz (18), Wacławczyk (25), Szczurek (55)
KTH Krynica - Orlik Opole 1:3 (0:2, 0:1, 1:0)
Bramki dla Orlika: M. Zwierz (2), Rompkowski (9), P.Zabolotny (36)
Orlik: Nobis (sobota), Feć (niedziela) - Kostek, Stopiński, Szczurek, Szydło, P. Zabolotny - K.Zwierz, Resiak, Wacławczyk, Rompkowski, M.Zwierz - Cymbała, Trawczyński, Gawlik, Duda, Wójcik. Trener Jacek Szopiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?