Tak to już od kilku sezonów w PLH bywa, że albo drużyny mają maksymalnie przeładowany terminarz, albo długo odpoczywają. Nie inaczej jest teraz w przypadku podopiecznych Jacka Szopińskiego.
Przed tą wspomnianą pauzą opolanie choćby na przestrzeni 10 dni rozegrali sześć meczów, a i wcześniej nie próżnowali. A przecież większość z tych spotkań rozegrali na nie trzy „niepełne piątki”, a ponadto z czterema obrońcami w kadrze. Podczas gdy większość drużyn dysponuje składami liczącymi minimum 20 graczy.
- Terminarz jest tak ułożony, żeby te kolejki po prostu rozegrać, nikt nie myśli o zawodnikach - denerwował się choćby Sebastian Szydło, kapitan Orlika.
Teraz Orlik w ciągu czterech dni rozegra trzy spotkania. We wtorek ugości Podhale Nowy Targ, w czwartek jedzie do Cracovii Kraków, a w sobotę podejmie GKS Jastrzębie. Co ważne dwa pierwsze mecze rozpoczną się o godz. 18.30, a trzeci o godz. 17.
Tymczasem dwóch zawodników naszego klubu: obrońca Arkadiusz Kostek i napastnik Martin Przygodzki przebywali na zgrupowaniu reprezentacji w fińskiej miejscowości Vierumaki, gdzie biało-czerwoni rozegrali dwa mecze kontrolne.
Niestety w obu przypadkach przegrywali z zespołami występującymi tam na drugim poziomie ligowym. Najpierw ulegli TuTo Turku 4:5 po dogrywce, a potem 3:4 drużynie KeuPa Keuruu. Opolanie w obu spotkaniach zagrali w „trzeciej piątce”, a Przygodzki w pierwszym starciu zanotował asystę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?