I po basenie

Anna Listowska
Przed miesiącem władze Kluczborka ogłosiły przetarg na zagospodarowanie terenu dawnego kąpieliska w miejskim parku.

Gmina chciała, aby nowy właściciel wykorzystał teren na cele rekreacyjne. Na przetarg nie wpłynęła żadna oferta.
- Chcieliśmy wydzierżawić ten obiekt choćby za złotówkę, ale nie udało się - stwierdza Adam Sokołowski, wiceburmistrz Kluczborka.
- Wszyscy chyba zdają sobie sprawę, że to obiekt deficytowy - komentuje sytuację Zbigniew Krzysztowczyk, dyrektor kluczborskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Basen jest nieczynny od pięciu lat. Został zamknięty, ponieważ nie było pieniędzy na uszczelnienie jego niecki, budowę wymaganych przez sanepid sanitariatów, szatni. Teraz jest już bardzo zdewastowany, a gminy nie stać na poniesienie kosztów renowacji.
- Należałoby rozebrać ogrodzenie, zasypać nieckę i o ten obszar przedłużyć park - twierdzi Zbigniew Krzysztowczyk. Nie ukrywa jednak, że jeżeli doszłoby do tego, na zawsze zostaną pogrzebane szanse na ponowne uruchomienie kąpieliska.
- Propozycja dyrektora Krzysztofczyka jest godna uwagi - przyznaje Władysław Kaczor z zarządu miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska