- Wyżej poprzeczka nie mogła zostać zawieszona - przyznaje Wacha. - To dla mnie fatalny rywal, który w tym roku przegrał tylko pięć razy i jest czwartą rakietą świata. Nie będę jednak narzekał, tylko powalczę z całych sił i dam z siebie wszystko. W sporcie niespodzianki się zdarzają i będę się o nią starał.
Przemysław Wacha zmierzy się z Jin Chenem o 20.45.
Inaugurację mają za sobą nasi faworyci do włączenia się do walki o medale, aktualni mistrzowie Europy - Nadieżda Zięba i Robert Mateusiak.
Polski mikst w pierwszym meczu fazy grupowej pokonał 21:18, 22:20 wymagających Japończyków Shintaro Ikedę i Shiotę Reiko.
W kontekście dwóch kolejnych spotkań ze słabszymi od Azjatów parami z Danii i Kanady, wygrana stawia Polaków w dobrej sytuacji na awans do ćwierćfinału.
Od porażek w grupie zmagania zaczęli pozostali Polacy. Kamila Augustyn w singlu uległa Rosjance Anastazji Prokopienko (16:21, 17:21), a debel Adam Cwalina i Michał Łogosz przegrał po walce z wicemistrzami świata - Koreańczykami Ksung Hyun-Ko i Yeon Seong-Yoo (17:21, 21:7, 13:21).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?