Duża w tym zasługa bramkarzy obu drużyn. Wojciech Dziura z Rozwoju i Krzysztof Bejcar z Victorii byli najlepszymi zawodnikami w tym meczu, a poza tym dopisywało im szczęście.
Oba zespoły stworzyły po kilka dogodnych okazji do zdobycia gola. Na bramkę gospodarzy dwa razy groźnie uderzali Dennis Greinert i Mateusz Mika. Najlepsze okazje do objęcia prowadzenia podopieczni Andrzeja Prawdy mieli w końcówce meczu. W 73. min Damian Polok minął dwóch obrońców Rozwoju i chciał podać do niepilnowanego Tadeusza Tyca, ale w ostatniej chwili piłkę zatrzymał inny z defensorów gości.
W 82. min piekielnie mocnym uderzeniem z rzutu wolnego z 35 metrów popisał się Łukasz Pilc, ale Dziura w dobrym stylu obronił ten strzał, podobnie jak chwilę później uderzenie Tyca.
Katowiczanie najbliżej szczęścia byli w 26. min. Wówczas to po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym futbolówkę w stronę bramki Victorii skierował Rafał Lis, ale ta na szczęście dla naszego zespołu odbiła się od słupka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?