II-ligowy AZS PWSZ Nysa ma już niemal gotową kadrę

fot. Sebastian Stemplewski
Daniel Górski sprawdził się w roli rozgrywającego i zostaje.
Daniel Górski sprawdził się w roli rozgrywającego i zostaje. fot. Sebastian Stemplewski
Jak już informowaliśmy w klubie doszło do wielu zmian. Powołano Autonomiczną Sekcję Piłki Siatkowej, która ma prowadzić drużynę, a w jej władzach znajdą się reprezentanci uczelni, władz miasta i powiatu oraz biznesu.

Jednocześnie powołano drugie stowarzyszenie Stal Nysa, którego głównym celem jest pozyskiwanie pieniędzy dla zespołu i pomoc w prowadzeniu zespołu.

W najbliższych rozgrywkach drużynę poprowadzi duet trenerski Roman Palacz - Marcin Dykta. Wspomagać będzie ich twórca największych sukcesów nyskiej siatkówki - Andrzej Kaczmarek, który obejmuję stanowisko koordynatora spraw szkoleniowych i kadrowych. Ustalono też kadrę na najbliższy sezon.

- Mamy problem, gdyż zespół jest budowany od podstaw i trzeba czasu i cierpliwości, aby go ułożyć - twierdzi trener Palacz. - Wskazany jest spokój, bo choć indywidualnie siatkarze prezentują się bardzo dobrze, to musimy zobaczyć co da się wycisnąć z grupy.

Pierwszym rozgrywającym będzie Damian Górski, który w Nysie był w ostatnim półroczu na zasadzie wypożyczenia z Jadaru Radom. Jego rywalem do miejsca w wyjściowej "szóstce" został doskonale znany nyskim kibicom Bartłomiej Kisielewicz, który wraca z Juventuru Wałbrzych. Wraz nim pozyskano libero Sławomira Krypela i to kolejny powrót do AZS-u .

W ataku pozostał Bartło-miej Podgórski, a dołączył do niego Krzysztof Ferek. Ten 22-letni, mierzący 196 cm wzrostu zawodnik był kapitanem II-ligowego Delic-Polu Częstochowa, w którym zaczynał jako środkowy. Przesunięty do ataku był jednym z czołowych siatkarzy ekipy.

Także z Częstochowy przenosi się inny siatkarz z sukcesami w grupach młodzieżowych (mistrzostwo kraju kadetów i juniorów) Jakub Blachura. 22-latek mierzący 208 cm wzrostu jest środkowym i w Nysie będzie partnerem pozyskanego z Orła Międzyrzecz Rafała Jarząbs-kiego. Ten środkowy ma 25 lat, 202 cm wzrostu i pochodzi z Suwałk. Grał też w Gwardii Wrocław, a po zakończeniu sezonu przymierzany był do Farta Kielce.

- Chłopcy z Częstochowy zaimponowali mi szczególnie, gdyż jasno zadeklarowali, że chcą ciężko pracować i się wybić - dodaje Palacz. - Jeżeli wszyscy będą mieli takie podejście, to można będzie się pokusić o walkę w czołówce. Jednak awansować nie będzie łatwo i o tym musimy pamiętać.

Najmniej zmian będzie na przyjęciu, choć AZS stracił najlepszego na tej pozycji Michała Żuka. Został jednak inny filar zespołu Dawid Migdalski oraz dwaj młodzi: Dawid Bułkowski i Michał Nalborski. Ale kandydatem numer jeden do gry obok Migdalskiego wydaje się były reprezentant kraju juniorów, leworęczny Bartłomiej Piekarczyk. Mierzący 191 cm 22-latek pochodzi z Bielska-Białej, a miniony sezon spędził w II-ligowych Sudetach Kamienna Góra.

W zespole jest jeszcze jedno wolne miejsce dla środkowego. Głównym kandydatem jest nysanin Damian Grabolus (AZS Opole).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska