Koszykówka. Jeremy Sochan zdobył dwadzieścia jeden punktów z wiceliderem Oklahoma City Thunder. Zwycięstwo San Antonio Spurs

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
San Antonio Spurs zwycięskie
San Antonio Spurs zwycięskie Darren Abate/Associated Press/East News
W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego San Antonio Spurs po raz trzeci w bieżącym sezonie mierzyli się z faworyzowanymi Oklahoma City Thunder. Tym razem lepsze okazały Ostrogi, które pokonały Grzmoty we własnej hali 132:118. Jeremy Sochan rzucił 21 punktów i miał dziesięć zbiórek.

Double-double Jeremy'ego Sochana

Świetny występ zaliczył Jeremy Sochan, który w 32 minuty zanotował 21 punktów oraz 10 zbiórek, trafiając ze skutecznością 57,1% z gry (8/14) i w tym 50% za trzy (3/6). Dla reprezentanta Polski jest to już piąte w tym sezonie, a zarazem siódme w całej karierze double-double. Co ciekawe, był to również jego 23. występ w bieżących rozgrywkach, w którym trafił co najmniej połowę swoich rzutów zza łuku, a jego średnia skuteczność w tym aspekcie wynosi obecnie 33,5%.

Od pierwszych minut meczu z dobrej strony pokazywali się Victor Wembanyama oraz Chet Holmgren, którzy kontynuują walkę o miano

W drugiej części Spurs przejęli inicjatywę i niemal cały czas utrzymywali się na prowadzeniu. Skuteczną grę kontynuował Wembanyama, którego w ataku wspierał m.in. Tre Jones. Zawodnicy Oklahoma City nie mogli wówczas wstrzelić się zza łuku (1/7), czym ułatwili San Antonio zadanie.

Na kilka minut przed przerwą Sochan próbował wymusić ofensywne przewinienie Shaia Gilgeousa-Alexandra. Polak upadł na parkiet i przez dłuższą chwilę się z niego nie podnosił, trzymając się jednocześnie za kostkę po niefortunnym lądowaniu. Ostatecznie 20-latek mógł kontynuować grę, a Ostrogi miały jeszcze kilka okazji, by odskoczyć z wynikiem. Ostatecznie schodziły na przerwę z pięciopunktową zaliczką (69:64).

Zwycięstwo nad wiceliderem Konferencji Zachodniej

Trzecia odsłona pod wieloma względami przypominała wydarzenia z pierwszej połowy.

Przez długi czas wynik oscylował w granicach remisu, ale w kluczowym momencie czwartej kwarty przy wyniku 116:113 dla gospodarzy w świetle reflektorów ponownie znalazł się Victor Wembanyama. Francuz wspomógł nabierającą rozpędu ofensywę swojego zespołu, trafiając dwukrotnie zza łuku, by po chwili w efektownym stylu zablokować Holmgrena (127:118). Gracze Oklahomy nie byli już w stanie podnieść się po tych ciosach, a podopieczni Gregga Popovicha utrzymali bezpieczne prowadzenie do końcowej syreny.

– Przez cały sezon OKC prezentowało się fantastycznie. Zagrać przeciwko nim w ten sposób to z pewnością świetne uczucie dla tych chłopców

– komentował po meczu trener Poppovich.

Victor Wembanyama był tej nocy najlepiej punktującym zawodnikiem Spurs. Francuski środkowy zakończył zawody z dorobkiem 28 „oczek”, 13 zbiórek, siedmiu asyst, pięciu bloków oraz dwóch przechwytów. 28 punktów zdobył również Devin Vassell. Po stronie Thunder wyróżniał się głównie Shai Gilgeous-Alexander, zdobywca 31 punktów.

Spurs zanotowali tej nocy łącznie aż 39 asyst, co jest ich najlepszym wynikiem w tym sezonie. Ostrogi były również lepsze od rywala pod względem zbiórek (45:37) oraz punktów drugiej szansy (13:5).

Dla Spurs był to pierwszy mecz przed własną publicznością od 3 lutego. Kolejnym rywalem Ostróg, również w San Antonio, będą Indiana Pacers, po czym czeka ich kolejna seria trzech spotkań wyjazdowych.

ŻRÓDŁO: Biuro prasowe Jeremy'ego Sochana

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koszykówka. Jeremy Sochan zdobył dwadzieścia jeden punktów z wiceliderem Oklahoma City Thunder. Zwycięstwo San Antonio Spurs - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska