Ile kosztuje zbroja rycerska?

Redakcja
Wszystko musi być wykonane ze stali kutej, często hartowanej. - Są rycerze, którzy walczą w stali nierdzewnej - dodaje Kościuk.

- Jest ona wprawdzie droższa, ale nie stosowano jej w średniowieczu. Ludzie zamawiają takie zbroje, bo nie muszą potem martwić się o ich czyszczenie. Stal nierdzewna, to jednak największy obciach w środowisku rycerskim.

Aby wziąć udział w tegorocznej inscenizacji Grunwaldu, bractwa musiały składać wnioski i udokumentować m.in. swoje uzbrojenie. Organizatorzy nie chcieli, aby na 600-lecie bitwy zjechali się jacyś lipni przebierańcy.

- Ale to konieczne. U nas też obowiązują zasady BHP. Jeśli ktoś z turnieju rycerskiego chce wrócić z wszystkim palcami i całą głową, nie może oszczędzać - podkreśla Andrzej Kościuk. Kiedy przed 10 laty w Polsce tworzył się masowy ruch rycerski, prawie nikogo nie było stać na wypasiony sprzęt. - Hełmy wojskowe przerabialiśmy na rycerskie - mówi Kościuk. - Trochę się je ucinało, dodawało blachy i jakoś to było.

Kiedy pierwszy raz pojechaliśmy walczyć na Wschód - a tam biją się naprawdę ostro - sześciu naszych wróciło z potłuczonymi głowami i rękami. Wiosną tego roku, kiedy zorganizowaliśmy mistrzostwa Europy w Byczynie, żaden rycerz nie odniósł obrażeń. Tak to się zmieniło.

Równie ważne jest to, co rycerz ma pod zbroją, czyli kurtka i czepiec. Stal na piersi sprawia, że cios miecza nie dotyka ciała, ale całą energię wyprowadzoną z uderzenia przejmuje kurtka i czepiec. Wykonane są z wielu warstw materiału, pikowane i wypełniane owczą wełną. Razem kosztują jakieś 800 złotych. Przed laty w opolskim Okrąglaku zorganizowano turniej rycerski.

Jeden z pojedynków miał wówczas dramatyczny przebieg. Rycerz uzbrojony w miecz i tarczę stanął naprzeciwko osiłka z dwumetrowym młotem. Cios wyprowadzony z ogromnym zamachem trafił prosto w głowę i rycerz padł jak rażony piorunem.

Jego koledzy bali się tego, co zobaczą po ściągnięciu koledze hełmu. O dziwo, skończyło się tylko na lekkim oszołomieniu. Rycerza uratował dobrej klasy hełm i czepiec.

Dla dobrej ochrony potrzebny jest jeszcze kirys (obustronne opancerzenie na korpus) i opancerzenie na ręce i ramiona. To kolejne 1500 złotych. Najbogatsi za samą zbroję płacą 30 tysięcy złotych i więcej.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska