Ile zarabiają kobiety? Ile zarabiają mężczyźni [RAPORT]

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Fot. Marcin Królak
Pensje kobiet są niższe średnio aż o 16 procent od uposażenia mężczyzn. W regionie ta różnica w zarobkach z upływem lat rośnie, zamiast maleć.

Różnica między przeciętnymi statystycznymi zarobkami kobiet i mężczyzn na niekorzyść tych pierwszych występuje we wszystkich województwach w Polsce. Ale w większości regionów z roku na rok jest mniejsza. Tymczasem na Opolszczyźnie -przeciwnie, wciąż rośnie. Według danych Głównego Urzędu Statystycznej jeszcze 15 lat temu wynosiła 14 procent, a obecnie aż 16 proc. To, o czym mówi statystyka, obserwuje z bliska Małgorzata Pliszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie: - Oferty kierowane do nas dotyczą konkretnych stanowisk i nie wyróżniają płci, ale z własnego doświadczenia wiem, że na równorzędnych stanowiskach oferowane płace są niższe w przypadku kobiet.Zwracaliśmy uwagę na ten problem przy realizacji różnych unijnych projektów. Dyrektor Pliszka zastrzega, że u niej w urzędzie zarobki mężczyzn i kobiet są... zbliżone.

Pani Paulina z Opola pracuje w salonie jednej z sieci telefonii komórkowej. - Są tu dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Oficjalnie o zarobkach mówić nie możemy, ale wiem, że koledzy mają po 200 złotych więcej na miesiąc - opowiada. - Nie wiem, dlaczego szef tak nas nierówno traktuje. Kiedyś słyszałam, że mężczyźni muszą zarabiać więcej, bo nie zachodzą w ciąże i nie biorą wolnego „na dziecko”. Jak dla mnie to głupie wytłumaczenie...

Prof. Romuald Jończy, ekonomista, podkreśla, że Opolszczyzna jest regionem, gdzie nie ma dużego ośrodka, który oferowałby dużo pracy w dobrze płatnym biznesie dla kobiet, jak dzieje się to na przykład w przypadku Wrocławia czy Warszawy.

- Na Opolszczyźnie spora część kobiet pracuje w usługach, gdzie pensje są niższe - tłumaczy prof. Jończy.

Ponadto tam, gdzie w naszym regionie jest dobrze płatna praca, np. w przemyśle, wykonują ją w zdecydowanej większości mężczyźni. Tak jest m.in. w kędzierzyńskiej Grupie Azoty, firmach z Blachowni czy w Elektrowni Opole. Zarobki w tej branży rosły w ostatnim czasie najszybciej, natomiast w usługach dużo wolniej.

- W usługach, gdzie pracują głównie panie, często płaci się także „pod stołem” - mówi nam pracownik jednego z opolskich pośredniaków. - Faktem jest, że dyskryminacja zarobkowa kobiet trwa od wielu lat i jeszcze nikt się za to nie wziął. Na dodatek u nas problem się powiększa, zamiast być minimalizowanym.

Największe różnice płac między kobietami i mężczyznami są w branżach finansowej i ubezpieczeniowej. Najmniejsze - w szkołach i samorządzie.

Pan Piotr ze Strzelec Opolskich przepracował kilka lat w jednym z dużych banków. - Kobiet w firmie zawsze było więcej, ale pracowały przy okienkach. W zespole analitycznym, nie wspominając o zarządzie, więcej było mężczyzn - przyznaje. - To panowie czuli większą presję na karierę. Kobietom zależało raczej na stabilizacji. Chociaż ostatnio podobno zaczyna się to zmieniać.

Dziś różnice w płacach w tym sektorze sięgają ponad 30 procent. Spore są także w handlu (28 procent) czy w przemyśle (20 procent). Najbardziej uczciwie jest w samorządzie, gdzie pensje są do siebie najbardziej zbliżone.

- Tutaj określone stawki dotyczą konkretnego stanowiska. Inspektor ma zarabiać tyle i tyle, nieważne, czy jest to kobieta, czy mężczyzna - tłumaczy prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska.

Pani prezydent przez wiele lat pracowała z sukcesami w biznesie, była wiceprezesem kędzierzyńskich „Azotów”. Przyznaje, że wielokrotnie kobiety zasługiwały na wyższe wynagrodzenie od mężczyzn, nawet wykonując tę samą pracę. Bardzo ceni też kompetencje w pracy biurowej. - Kiedy szłam do pani menedżer, od razu wiedziałam, w którym segregatorze mam czego szukać - opowiada Sabina Nowosielska. - Jak szłam do menedżera mężczyzny, nierzadko musiałam mówić, że jak do jutra nie zrobi porządku w papierach, to ja mu go zrobię.

Z przeprowadzonych kilka lat temu badań wynika również, że kobiety już podczas rozmowy o pracę mają średnio niższe wymagania finansowe, niż mężczyźni. Zamiast walki o pieniądze bardziej skupiają się na dobrym wykonywaniu swojej pracy. Ponadto składają podania do firm dopiero wtedy, gdy spełniają w 100 procent wymagania określone przez pracodawcę. Mężczyźni częściej otrzymują ją mając niższe kompetencje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska