Ile zarabiają samorządowcy powiatu krapkowickiego

Beata Szczerbaniewicz
Od góry, od lewej: Piotr Solloch (burmistrz Krapkowic), Dieter Przewdzing (burmistrz Zdzieszowic), Albert Macha (starosta krapkowicki), Joachim Wojtala (Burmistrz Gogolina), Bronisław Kurpiela (wójt Strzeleczek), Bernard Kubata (wójt Walc).
Od góry, od lewej: Piotr Solloch (burmistrz Krapkowic), Dieter Przewdzing (burmistrz Zdzieszowic), Albert Macha (starosta krapkowicki), Joachim Wojtala (Burmistrz Gogolina), Bronisław Kurpiela (wójt Strzeleczek), Bernard Kubata (wójt Walc).
Kandydaci na wójtów i burmistrzów grają o władzę, ale i o spore pensje. O 2768 zł w ciągu czterech lat wzrosła np. pensja burmistrza Zdzieszowic.

Zarobki

Zarobki

Piotr Solloch burmistrz Krapkowic
12 310 zł (+1644)
rok 2006 - 10 660 zł

Dieter Przewdzing, burmistrz Zdzieszowic
10 983 zł (+2768 )
rok 2006 - 8215 zł

Albert Macha, starosta krapkowicki
10 790 zł (+1640)
rok 2006 - 9150 zł

Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina
9 970 zł (+1010)
rok 2006 - 8960 zł

Bronisław Kurpiela, wójt Strzeleczek
9 940 zł (+1708)
rok 2006 - 8232 zł

Bernard Kubata, wójt Walc
6 14 zł (+1145)
rok 2006 - 5169 zł

Najwięcej w mijającej kadencji zarabia Piotr Solloch, burmistrz Krapkowic. Jego podwyżka z 2008 roku do ponad 12 tys. zł odbiła się głośnym echem. Kontrowersje wzbudziło zwłaszcza wyrównanie (w wysokości 9864 zł), jakie rajcy przyznali mu aż pół roku wstecz.

Koalicja rządząca uzasadniała wtedy, że Solloch wzorowo administruje gminą. Opozycja nie negowała zasług, ale radny Witold Rożałowski mówił, że to przesada.

Okazuje się, że gdy burmistrz czy wójt dobrze żyje z radą, to dobrze zarabia. Przekonał się o tym najlepiej Dieter Przewdzing ze Zdzieszowic, którego pensja wzrosła w ciągu 4 lat o 2768 zł! Podwyżkę brał trzykrotnie.

Dla porównania - w kadencji poprzedniej - opozycyjny klub rządzący obciął mu pensję o 691 zł.
Ostatnią podwyżkę dostał w grudniu 2008 roku i naliczono ją rok wstecz!

- Podnieśliśmy pensję burmistrzowi, mając na uwadze podwyżki w sąsiednich gminach - uzasadniał wtedy ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej, Stefan Czarnecki.

Ze swoim uposażeniem Przewdzing i tak jest jednak daleko za Sollochem, choć zarabia więcej o 193 zł niż starosta Albert Macha, o którego jedyną podwyżkę (w ciągu 9 lat!) rajcy stoczyli prawdziwą batalię.
Projekt dotyczący w tej sprawie składany był dwukrotnie z 13-miesięczną przerwą. Za pierwszym razem zawierał braki formalne, a potem rozpętała się taka burza na forach internetowych, że starosta poprosił przewodniczącego, aby do tematu przez jakiś czas nie wracać.

Pensja starosty wzbudzała w ciągu kadencji najwięcej emocji. Już na jednej z pierwszych sesji, gdy radni mieli za zadanie ustalić jej stawkę, opozycja (PO-UO) proponowała (bezowocnie), by wynagrodzenie obniżyć, gdyż jak na osiągnięcia Alberta Machy, nawet pozostawienie dotychczasowego, jest decyzją "mocno na wyrost".

W takich przypadkach decyduje jednak zawsze większość w radzie. Albert Macha dostał podwyżkę w grudniu 2009 - z wyrównaniem za rok wstecz!

Dość skromnie w tym zestawieniu wygląda pensja burmistrza Gogolina, Joachima Wojtali, który, zarabia raptem tylko 30 zł więcej niż wójt gminy wiejskiej - Bronisław Kurpiela.

Wojtala, mimo że rada zawsze przyklaskuje jego pomysłom, dostał podwyżkę tylko raz, ponad 1000 zł i to - jak uzasadniał przewodniczący Franciszek Holeczek - dlatego, że zmieniły się odgórne tabele wynagrodzeń i pensja burmistrza z maksymalnej w niektórych stawkach (np. dodatek funkcyjny) spadła poniżej minimalnej.

- Po podwyżce dodatek naszego burmistrza jest na poziomie minimum, a pozostałe składniki podnieśliśmy tylko o poziom inflacji - argumentował Holeczek.

Tak samo uzasadniano podwyżki dla wójtów w gminach Walce i Strzeleczki, ale kwoty, o jakie wzrosły pensje obu panów są zgoła inne.

Wójtowi Strzeleczek, jak na włodarza wiosek, powodzi się bardzo dobrze.

- Jest już piątą kadencję, to sprawdzony fachowiec, więc należy mu się odpowiednie wynagrodzenie - mówi przewodniczący rady, Walter Wieja.

Wójt Walc jest na szarym końcu listy płac z kwotą 6 314. Przewodniczący rady Piotr Nossol wyjaśnia, że gmina ma ograniczone możliwości finansowe.

- Nasze diety też nie należą do zbyt wysokich - mówi Nossol. - Wszyscy mamy świadomość, że to pieniądze publiczne, więc staramy się nimi nie szafować. Wójt jest zadowolony z pensji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska