Innowacyjne wykorzystanie płuco-serca na intensywnej terapii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Teraz lekarze leczą aparatem 60-letnią pacjentkę z bardzo ciężkim zapaleniem płuc, niemożliwym do wyleczenia z wykorzystaniem sztucznej wentylacji za pomocą respiratora oraz antybiotykoterapii.
Teraz lekarze leczą aparatem 60-letnią pacjentkę z bardzo ciężkim zapaleniem płuc, niemożliwym do wyleczenia z wykorzystaniem sztucznej wentylacji za pomocą respiratora oraz antybiotykoterapii.
Aparat ECMO, czyli sztuczne płuco-serce, został kupiony dla Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Wykorzystanie urządzenia na tym oddziale to innowacyjne rozwiązanie.

– Na Opolszczyźnie jesteśmy jedynym szpitalem, gdzie wykorzystujemy płuco-serce na OIOM-ie. W Polsce leczy się w ten sposób zaledwie w trzech szpitalach - mówi Małgorzata Lis-Skupińska, rzecznik USK.

Dotychczas tego typu urządzenia wykorzystywano w kardiochirurgii i kardiologii do zabiegów na otwartym sercu.

- W intensywnej terapii zastosowanie tego urządzenia jest inne – tłumaczy dr Maciej Gawor, ordynator oddziału. - ECMO służy do podtrzymania funkcji płuc i serca, a my wykorzystujemy je, gdy trafia do nas pacjent z ciężkim strukturalnym czy funkcjonalnym uszkodzeniem płuc, po wyczerpaniu możliwość klasycznego wyleczenia. Teraz leczymy w ten sposób 60-letnią pacjentkę z bardzo ciężkim zapaleniem płuc, niemożliwym do wyleczenia z wykorzystaniem sztucznej wentylacji za pomocą respiratora oraz antybiotykoterapii.

Zastąpienie funkcji płuc przez urządzenie pozwala na podtrzymanie wentylacji w podstawowym zakresie w trybie oszczędzającym płuca. Dzięki temu dużo łatwiej poddają się one leczeniu.

Urządzenie może pracować na jednym zestawie do 30 dni. Mamy zatem czas na leczenie, by po odłączeniu od tego urządzenia, płuca pracowały już samodzielnie.

Urządzenie kosztowało 360 tysięcy złotych i zostało kupione ze środków unijnych.

- To spore wyzwanie dla naszego zespołu, bo uruchomienie urządzenia wymaga fachowej wiedzy. To bardzo trudna i zaawansowana do przeprowadzenia procedura – dodaje ordynator Maciej Gawor. - Chcemy je wykorzystywać nie tylko na oddziale, ale także w czasie transportu chorego z innego szpitala w regionie na nasz oddział.

Zobacz też: Letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?

Jeśli Twoje umiejętności związane z hodowlą roślin zamieniają Twoje mieszkanie w mauzoleum botanicznych wpadek... wiedz, że nie jesteś w tym osamotniony. Marzysz, by w swoim domu stworzyć klimat dżungli, ale jesteś winny śmierci każdej rośliny, która miała nieszczęście wpaść w Twoje ręce? Uspokajamy - wszystko jest możliwe, a Twoje mieszkanie - bez względu na Twoje umiejętności (a raczej ich brak...) może się zazielenić! Musisz tylko wybrać odpowiednie rośliny. Takie, które są najbardziej odporne i przetrwają wiele więcej, niż jesteś sobie w stanie wyobrazić.Umówmy się, nie ma nic smutniejszego w mieszkaniu, niż doniczki wypełnione suchymi, smutnymi kikutkami... Zatem przychodzimy z pomocą i przedstawiamy 7 roślin, które są na tyle mało wymagające, że zabicie ich graniczy niemal z cudem. Dodatkowo są to rośliny, które poprawią klimat w twojej przestrzeni życiowej - są wysokie i jasne, wypełniają pokój czystym powietrzem i nastrajają pozytywnie.7 roślin doniczkowych, których nie zabijesz, choćbyś chciał znajdziesz na kolejnych slajdach >>>Zielony domowy ogród. Jak zrobić?Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

7 roślin doniczkowych dla tych, którzy nie mają ręki do kwia...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska