NAJBARDZIEJ DZIURAWE DROGI W OLEŚNIE:
1. ul. Arnsberska - ok. 500 m kw. nawierzchni do wymiany
2. ul. Powstańców Śl. - ok. 300 m kw. do wymiany
3. ul. Słowackiego - ok. 200 m kw. do wymiany
4. parking przy ul. Drzymały - ok. 160 m kw. do wymiany
5. ul. Sądowa - ok. 50 m kw. do wymiany
6. ul. Lompy - ok. 40 m kw. do wymiany
100 metrów bieżących nakładki asfaltowej kosztuje ok. 15 tys. zł.
Ostatnia zima przysporzyła nam co najmniej dwa razy tyle strat na drogach co poprzednie. Jak obliczyliśmy, w samym mieście pozostawiła po sobie na jezdniach ponad dwieście dziur. I to tak wielkich, że wyrównywanie ich zwykłymi łatkami zda się na nic, bo większość ubytków ma powierzchnię od trzech do nawet ośmiu metrów kwadratowych - informuje Krzysztof Dydyna, szef wydziału urbanistyki i gospodarki przestrzennej w oleskim UM.
W efekcie akcja, która trwa zwykle około trzech dni, zajmie drogowcom ponad tydzień i będzie kosztować gminę co najmniej 40 tys. zł. I najprawdopodobniej jeszcze 20 tys. zł trzeba też będzie wkrótce wydać na doprowadzenie do porządku podległych gminie dróg pozamiejskich. Łącznie więc bieżące remonty dróg w tym miesiącu pochłoną całą pulę pieniędzy, jaką radni zabezpieczyli na ten cel w budżecie na cały ten rok. Co gorsza, jak oceniają fachowcy, niedługo łączna powierzchnia łat na niektórych miejskich drogach przekroczy połowę nawierzchni tych traktów.
- Obawiam się, że w tej sytuacji już od przyszłego roku, miast łatać dziury na drogach, będziemy zmuszeni po prostu systematycznie wymieniać całe ich nawierzchnie - ocenia Dydyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
