To jest jakaś paranoja! Żeby wjechać na stację od strony centrum, trzeba jechać kilkadziesiąt metrów dalej, zawracać, i włączać się ponownie do ruchu - mówią kierowcy z Ozimka, którzy od maja tankują na stacji "Bliska". Większość z nich przyjeżdża tu od strony centrum, więc brak możliwości skrętu w lewo dotyka właśnie ich.
Bardziej pomysłowi wjeżdżają na położony po przeciwnej stronie parking sklepu Biedronka. Wyjeżdżając z niego na wprost, można, nie łamiąc prawa, dostać się na stację. Mniej pomysłowi przecinają podwójną ciągłą linię, łamiąc przepisy.
Miejscowi kierowcy ostrzegają się nawzajem, że właśnie w tym miejscu "czają się" na nich tutejsi policjanci.
- To nieprawda, od maja wlepiliśmy tu tylko dwa mandaty - tłumaczy Stanisław Hadzicki, zastępca komendanta Komisariatu Policji w Ozimku. Przyznaje on, że organizacja ruchu przy stacji nie jest dobra.
- Właśnie dlatego łamiących przepisy kierowców jedynie upominamy - mówi.
Po kilku miesiącach od uruchomienia stacji benzynowej jej właściciel też zorientował się, że zjazdy są źle urządzone.
Wniosek o korektę organizacji ruchu już wpłynął do opolskiego starostwa (droga jest powiatowa). Przed kilkoma dniami powiatowa komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego wydała zgodę na reorganizację zjazdów.
- Umożliwimy skręt w lewo od strony centrum. Przy wyjeździe ze stacji też będzie można skręcać w lewo w stronę huty i dworca PKP - informuje Marcin Wołoszyn z wydziału komunikacji starostwa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?