Janusz Gancarczyk: - Czeka nas jeszcze sporo bitew

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Janusz Gancarczyk (w niebieskiej koszulce) często bywa nieuchwytny dla obrońców rywali.
Janusz Gancarczyk (w niebieskiej koszulce) często bywa nieuchwytny dla obrońców rywali. Mariusz Matkowski
Rozmowa z pomocnikiem opolskiej Odry, która rundę wiosenna zaczęła od dwóch zwycięstw.

Rozpoczęliście rundę wiosenną jak na lidera 3 ligi przystało czyli od dwóch wygranych, a w drugim meczu pokonaliście na własnym stadionie rezerwy Ruchu Chorzów aż 6-1.
Zdecydowanie bardziej wolałbym wygrać sześć meczów po 1-0 niż jeden zdobywając sześć goli. Skoro jednak była możliwość efektownego przypomnienia się opolskim kibicom, to trzeba było z tego skorzystać. Jeszcze w naszej grze jest trochę mankamentów, ale wierzę, że będzie ona wyglądała coraz lepiej.

Jesteście na 1. miejscu w tabeli, a to dość niewdzięczna rola uciekającego przed resztą stawki.

Trzeba więc tak zrobić, żeby nas rywale nie dogonili. Zaczęliśmy rundę wiosenna zgodnie z planem, ale w każdym meczu trzeba zachowywać czujność. Jestem przekonany, że Rekord Bielsko-Biała czy Stal Bielsko-Biała łatwo nie odpuszczą walki o zwycięstwo w lidze. To są mocne zespoły. Zresztą w naszej 3 lidze naprawdę nie ma słabeuszy. Z każdym trzeba się namęczyć. Trener nam powtarza, że każdy mecz jest bitwą. Za nami dwie, a przed nami 13 czyli całkiem sporo. Po tych 13 wierzymy, że będziemy na 1. miejscu, a to będzie oznaczać dwa mecze barażowe o awans do 2 ligi czyli dwie kolejne bitwy.

Najbliższa w Rudzie Śląskiej z zajmującym miejsce w dole tabeli Grunwaldem.
Rywale są nisko w tabeli, ale czy w tym sezonie u siebie, czy w poprzednim nie grało nam się z nimi łatwo. W poprzednim sezonie wygraliśmy u nich 3-0, ale losy meczu ważyły się niemal do samego końca. Dwie bramki strzeliliśmy w ostatnich minutach.

W dwóch wiosennych meczach był pan wyróżniającym się zawodnikiem Odry. Czy po niezbyt udanej jesieni wraca stary dobry Janusz Gancarczyk, którego kibice pamiętają z poprzedniego sezonu?

Dobrze się czuję fizycznie i to się przekłada na grę, a jesienią miałem sporo problemów zdrowotnych. Dobrze gra cała drużyna, a nie ja sam. Sam jestem tylko w zespole małym trybikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska