Jeden remont i kierowcy w Opolu mają wielki problem

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Miejski Zarząd Dróg naprawiał w ubiegłym tygodniu jedną z najruchliwszych ulic miasta.
Miejski Zarząd Dróg naprawiał w ubiegłym tygodniu jedną z najruchliwszych ulic miasta. Archiwum
Przez naprawę jednej nitki jezdni ulicy Bohaterów Monte Cassino całe miasto stało w korkach.

Kto to widział, żeby jedną z głównych ulic miasta naprawiać w ciągu dnia i to w godzinach największego ruchu - denerwuje się Krystian Wanisz, kierowca z Opola, który zadzwonił do redakcji w sprawie remontu ul. Bohaterów Monte Cassino w Opolu.

Miejski Zarząd Dróg naprawiał w ubiegłym tygodniu jedną z najruchliwszych ulic miasta. Prace zakończyły się w weekend. W związku z tym przez kilka dni zakorkowane było całe Opole. Kierowcy jadący w stronę Zaodrza, chcąc ominąć ul. Bohaterów Monte Cassino, jechali Ozimską, Kołłątaja lub przez plac Wolności do Piastowskiej.

- Korek na tej ostatniej był nawet w piątkowy wieczór, kiedy zwykle o tej porze Piastowską można przejechać bez problemu - mówi Damian Pająk, kolejny z czytelników, który zadzwonił do nto.

Miejski Zarząd Dróg w Opolu naprawiał podłoże pod asfaltem na ul. Bohaterów Monte Cassino. - Takich prac nie da się wykonać w jeden dzień - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD w Opolu. - Remontowanie w nocy nic by nie dało, bo naprawiany pas i tak byłby wyłączony z ruchu.

Kierowców zdenerwowała również postawa policji. - W piątek po południu, stojąc w korku, zadzwoniłem na policję z prośbą, by przysłali policjantów do kierowania ruchem, ale dyżurny powiedział mi, że o sytuacji już wiedzą. Niestety żaden mundurowy nie pojawił na skrzyżowaniu - mówi Krystian Wanisz. - Kiedy wyjechałem z korka i pojechałem do
Prószkowa, zobaczyłem policjantów łapiących kierowców na radar w Winowie, a mogliby w tym czasie kierować ruchem...

Drogowcy nie mają wątpliwości. Sytuacja w mieście poprawi się dopiero po wybudowaniu kolejnej przeprawy przez Odrę. Ratusz ma trzy warianty: tzw. trasę średnicową, Bolkowską i południową.

- Teraz ich przebiegom przygląda się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która wypowie się co do warunków, jakie trzeba spełnić, by budować w tych miejscach drogę - mówi Mirosław Pietrucha. - Kiedy ruszymy z pracami, o tym mówić za wcześnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska