Jedz z głową

Redakcja
Ciągle panuje moda na dietę wegetariańską, jej zwolennicy uznają ją za zdrowszą od tradycyjnej. Czy słusznie?

DIETA WEGETARIAŃSKA
Zalety
- pomaga schudnąć, gdyż zawiera mniej kalorii
- zapobiega wystąpieniu nadciśnienia
- stabilizuje poziom cholesterolu we krwi
Wady
- może doprowadzić do anemii
- grozi osteoporozą, czyli skłonnością do złamań kości i pozbawia organizm witamin z grupy B
- wywołuje schorzenia przewodu pokarmowego

Zdaniem wegetarian za ich sposobem odżywiania przemawia m.in. fakt, że rzadziej chorują oni na: otyłość, cukrzycę, nowotwory układu pokarmowego. A dzieje się tak dzięki wysokiej zawartości błonnika zawartego w produktach roślinnych, stanowiących podstawę diety wegetariańskiej. Ponadto wyeliminowanie z tej diety tłuszczów zwierzęcych zapobiega podnoszeniu się poziomu cholesterolu we krwi, co tym samym stanowi ochronę przed rozwojem miażdżycy i choroby wieńcowej.

- Nie jestem zwolennikiem diety wegetariańskiej i na pewno ten pogląd podziela większość lekarzy, gdyż organizmowi człowieka potrzebne są wszystkie składniki pokarmowe - twierdzi dr Danuta Henzler, specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterolog, ordynator oddziału wewnętrznego B w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu. - Nie jest to dieta fizjologiczna, a zwłaszcza nie służy ona dzieciom i młodzieży, czyli organizmom dopiero rozwijającym się. Wegetarianie tłumaczą, że wyrównują u siebie niedobory białka poprzez jedzenie soi, ale to nie jest to samo, co białko zwierzęce. Soja nie może całkowicie go zastąpić.
Wegetarianizm w ścisłym tego słowa znaczeniu polega na ograniczaniu się w jedzeniu tylko do warzyw i owoców. Dlatego niesie on ze sobą znacznie większe ryzyko niedoboru takich witamin jak B12, B2, B6 i D oraz minerałów - szczególnie żelaza, wapnia i cynku - gdyż występują one przede wszystkim w mięsie, mleku i jego przetworach. Wprawdzie niektóre z nich znajdują się w roślinach, ale tylko w śladowych ilościach, co może nie wystarczyć, by organizm funkcjonował jak należy.
Na przykład witamina B12, jeśli chodzi o rośliny, występuje tylko w soi, a poza tym stanowi ona wyłącznie składnik pokarmów pochodzenia zwierzęcego. Z kolei witaminę B2 znajdziemy głównie w mleku i jego przetworach (niewiele jej jest jedynie w brokułach). A witaminy B6 można szukać tylko w rybach i mięsie.

- Z powodu niedoboru żelaza osobom preferującym wegetarianizm grozi niedokrwistość - ostrzega dr Henzler. - Żelazo pochodzące z pokarmów roślinnych jest bowiem również niewystarczające, choćby dlatego, że organizm człowieka o wiele wolniej je przyswaja, niż to dzieje się po zjedzeniu mięsa czy wątroby. Wielu wegetarian prędzej czy później trafia w końcu do nas - z zaburzeniami przemiany materii i w ogóle z różnymi dolegliwościami przewodu pokarmowego. Cierpią oni też na niedobór wapnia, co z kolei negatywnie wpływa na stan kości.
Jeśli jednak ktoś chce pozostać przy diecie wegetariańskiej, to powinien jednocześnie sięgać po gotowe już preparaty witaminowo-mineralne, ale to nie to samo, co właściwa dieta.
- Doradzałabym raczej w celach zdrowotnych pewne zmodyfikowanie tradycyjnego sposobu odżywiania się - dodaje dr Henzler. - Należy go "przesunąć" w kierunku szerszego wykorzystania tzw. nienasyconych tłuszczów, obecnych zwłaszcza w rybach. Tłuszcze te poleca się np. w przypadku stwierdzenia przewlekłego nieswoistego zapalenia jelita grubego oraz w profilaktyce nowotworów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska