Jest, jak było

Drat
Jedynymi kandydatami na dyrektorów brzeskich gimnazjów byli ich dotychczasowi szefowie. Wybrano ich na 5-letnie kadencje.

O ogłoszonych przez Zarząd Miasta Brzeg konkursach na stanowisko dyrektorów gimnazjów od kilku tygodni było głośno w mieście. Zaskakujące było bowiem to, że dotychczasowi szefowie szkół sami złożyli rezygnacje.
- Chcieliśmy poddać ocenie naszą dwuletnią działalność w szkole. I w ocenie komisji konkursowej wypadliśmy pozytywnie - tłumaczą Jerzy Wrębiak (dyrektor gimnazjum nr 3) i Stanisław Kowalczyk (kierujący gimnazjum nr 2). W gimnazjum nr 1 przez rok obowiązki dyrektora pełnił Krzysztof Kubiak i on też został szefem szkoły.

Jeszcze miesiąc temu obaj dyrektorzy Wrębiak i Kowalczyk nie wiedzieli, czy będą ubiegać się o pozostanie na sowich stanowiskach. Wczoraj natomiast powiedzieli nam, że zdecydowali się kandydować po namowach nauczycieli i rodziców uczniów.
Stanisława Kowalczyka nie zaskoczyło to, że był jedynym kandydatem. - To jest tylko dowód, iż dobrze kieruję szkołą - wyjaśnia. - Poza tym byłem oceniany przez komisję konkursową. Jej członkowie zadecydowali o moim wyborze na szefa gimnazjum.

Jerzy Wrębiak, dyrektor gimnazjum nr 3, nie chciał rozmawiać na temat przebiegu konkursu. - Nie wiem, czy byli inni kandydaci na to stanowisko - wyjaśnił. - O to trzeba zapytać członków komisji.
Wrębiak podkreślał, że dla niego bardziej emocjonującymi wydarzeniami od konkursu jest praca w szkole. - Z uczniami, nauczycielami i rodzicami. A jest w naszej szkole co robić - wyjaśnił nam dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska