Jeziorko w Kędzierzynie-Koźlu to wysypisko śmieci

Miał być osiedlową perełką. Lokatorzy, którzy w spółdzielni "Chemik" dostali mieszkanie z widokiem na jeziorko Trójkąt, czuli się szczęściarzami.

- Tak może było kiedyś. Ale od jakiegoś czasu staw stał się zwykłym wysypiskiem śmieci - alarmuje w liście do redakcji pan Przemysław, mieszkaniec jednego z okolicznych bloków. Na miejscu spotkaliśmy wędkarzy, którzy potwierdzają słowa naszego Czytelnika.

- Faktycznie, przy brzegach w szuwarach jest pełno plastikowych worków z odpadami, butelek i innych śmieci - przyznaje Zbigniew Duchnowicz, który wczoraj łowił ryby nad jeziorkiem. - Szkoda, bo ten zbiornik faktycznie mógłby być ozdobą peerelowskiego blokowiska, jakim jest os. Piastów. Niestety, ludzie nie potrafią o to zadbać i wykorzystują okazję, że bezkarnie można tu wyrzucać śmieci.

Ziemia, na której stoi jezioro, jest własnością przedsiębiorcy z woj. śląskiego, który kupił ją wiele lat temu. Chociaż niektóre śmieci leżą tu od kilku miesięcy, nie kwapi się, by je sprzątnąć.
Urzędnicy z wydziału ochrony środowiska starostwa powiatowego tłumaczą jednak, że chociaż to teren prywatny, śmieci nie mogą tam leżeć bezkarnie.

- Mieszkańcy powinni zgłosić sprawę do straży miejskiej, a ta może spróbować ustalić, kto wyrzuca tam śmieci albo zobowiązać właściciela do ich usunięcia - wyjaśnia Andrzej Gondek ze starostwa powiatowego.

Strażnicy miejscy zapewniają, że będą częściej zaglądać w okolice jeziorka. Niewykluczone jednak, że niedługo skończy się problem nie tylko tego nielegalnego wysypiska śmieci, ale i wszystkich innych w Kędzierzynie-Koźlu.

Władze miasta rozważają bowiem wprowadzenie tzw. podatku śmieciowego. Każdy mieszkaniec będzie miał obowiązek wpłacać do kasy miasta 10 zł miesięcznie. W zamian gmina zobowiąże się do odbierania wszystkich odpadów od ludzi, niezależnie od ich ilości. Podrzucanie śmieci po prostu nie będzie się wówczas opłacało.