Joei wywalczyła wygraną dla Cukierków Brzeg

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Joei Clyburn (z prawej) w ostatniej kwarcie wczorajszego spotkania spisywała się znakomicie.
Joei Clyburn (z prawej) w ostatniej kwarcie wczorajszego spotkania spisywała się znakomicie.
W pierwszym meczu o utrzymanie w ekstraklasie brzeska Odra pokonała drużynę z Jeleniej Góry.

Mecz rozpoczął się dobrze dla Odry, która dzięki równej grze podstawowych zawodniczek prowadziły do przerwy dziewięcioma punktami.
Tę przewagę gospodynie utrzymywały do 25 minuty. I wtedy doszło do zdarzenia, które mogło przesądzić o losach spotkania. Szarżująca na kosz Daria Cybulak wpadła na Natalię Małaszewską, a ta upadając przypadkowo kopnęła brzeżankę w kolano. Kapitan Cukierków musiała zejść z parkietu, bo noga błyskawicznie spuchła.

Co ciekawe, Małaszewska również grała z poważną kontuzją.
- Natalia ma złamany nos, a specjalna maska, bardzo przeszkadza jej w grze - tłumaczył trener AZS-u Eugeniusz Sroka. - Dlatego wprowadziłem ją na boisko dopiero po przerwie.
Kontuzja Cybulak zupełnie rozkojarzyła pozostałe zawodniczki Odry. Jeleniogó-rzanki w ciągu trzech minut odrobiły straty i objęły prowadzenie.
- Szkoda, że mecz nie trwa trzy kwarty - żałowała potem zawodniczka gości Magdalena Gawrońska.

Protokół

Protokół

Cukierki Odra Brzeg - AZS Jelenia Góra 70:61 (15:13, 17:10, 11:21, 27:17)

Cukierki: Clyburn 28 (1x3), Daniel 12 (1x3), Ljubarska 7 (1x3), Owens 6, Cybulak 4 - Sanders 11, Rzeźnik 2, Pułtorak. Trener Leszek Marzec.
AZS: Ely 19, Mendeng 17, Jackson 12, Gawrońska 4, Wójcik2 - Kaszu-wara 4, Małaszewska 3, Arodź, Kret. Trener Eugeniusz Soroka.

Sędziowali Robert Zieliński, Marcin Animucki (Warszawa). Widzów 150.

Na szczęście dla Cukierków ostatnia odsłona była popisem Joei Clyburn. Skrzydłowa Odry rzucała celnie za dwa i z linii rzutów wolnych zdobywając aż 17 punktów. Rywalkom nie pomogły nawet trzy celne "trójki“ Brittany Jackson.
- Zdecydowały m.in. celne osobiste - trafiliśmy aż 18 na 20 prób - chwalił zawodniczki trener Leszek Marzec.
Radość popsuła jedynie kontuzja Cybulak.
- Kolano mocno boli - mówiła kapitan Cukierków. - To pierwsza taka kontuzja w karierze i nie umiem powiedzieć co mogło się stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska